Trwa wybór kilkudziesięciu punktów, w których będą mogły się odbyć pierwsze szczepienia blisko 10 tys. osób. – To będą tzw. szpitale węzłowe, czyli placówki, które zostały wytypowane przez Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia do prowadzenia szczepień grupy zero – powiedział Dworczyk. Liczba punktów szczepień ma się zwiększać. – Mamy już punkty, które mogą obsłużyć ponad 93 proc. populacji w ponad 80 proc. gmin. W tej chwili trwa kolejny nabór takich punktów. Jeszcze przed świętami będziemy mieli tę listę uzupełnioną. Obecnie zdolność do szczepień jest na poziomie 3,5 mln dawek miesięcznie – wyjaśnia szef kancelarii premiera.
PRZECZYTAJ: Nowy szczep koronawirusa. Czy zadziała na niego szczepionka? Rzecznik rządu ujawnia
Szczepionka przeciw COVID-19 firm Pfizer i BioNTech będzie się nazywać COMIRNATY. Jest darmowa, dobrowolna. Przeznaczona jest dla osób powyżej 16. roku życia, którym podawane będą dwie dawki w odstępie 21 dni. W pierwszej kolejności zaszczepiona ma być tzw. grupa zero, czyli m.in. pracownicy sektora ochrony zdrowia, domów pomocy społecznej i miejskich ośrodków pomocy społecznej, a także personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych.