Syn znanego polityka PiS przed sądem. Prokuratura stawia zarzut trzykrotnego zgwałcenia małoletniej

Toruń i sprawa Antoniego K. oskarżonego o zgwałcenie małoletniej znalazły się w centrum uwagi po skierowaniu aktu oskarżenia do sądu w Kwidzynie. Śledczy opisują trzy czyny z 2009 r., a oskarżonemu grozi kara do 12 lat więzienia. Według prokuratury do przestępstw miało dojść w 2009 roku.

Sąd

i

Autor: Radio Eska
Polityka SE Google News
  • Prokuratura w Toruniu oskarżyła Antoniego K., syna polityka PiS, o trzykrotne zgwałcenie małoletniej w 2009 r., za co grozi mu do 12 lat więzienia.
  •  Mimo że Antoni K. nie przyznaje się do winy, prokuratura zebrała dowody i zastosowała wobec niego środki zapobiegawcze, w tym poręczenie majątkowe 30 tys. zł i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.
  •  Sprawa, dwukrotnie umarzana przez prokuraturę w Gdańsku, została wznowiona we wrześniu 2024 r. i jest oparta na opiniach biegłych psychiatrów, psychologa i seksuologa.
  • Oskarżony twierdzi, że jest niewinny i uważa sprawę za atak polityczny.

Toruń: akt oskarżenia w sprawie Antoniego K.

Prokuratura Okręgowa w Toruniu skierowała do Sądu Rejonowego w Kwidzynie akt oskarżenia przeciwko Antoniemu K., synowi polityka PiS Jacka Kurskiego. Zarzuty dotyczą trzykrotnego zgwałcenia małoletniej Magdaleny N. w 2009 r. Zdarzenia miały mieć miejsce w Gdańsku oraz Danielinie, a pokrzywdzona nie miała wówczas ukończonych 15 lat. Zgodnie z kwalifikacją prawną mężczyźnie grozi wieloletnia kara pozbawienia wolności.

Jak przekazał Rafał Ruta, naczelnik I Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Toruniu, wybór sądu był podyktowany właściwością miejscową.

„Mężczyźnie grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności” – powiedział PAP prokurator Ruta.

Stanowisko oskarżonego i środki zapobiegawcze

Antoni K. nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, które – według prokuratury – pozostają w sprzeczności z ustaleniami śledztwa. Podczas czynności procesowych korzystał z pomocy dwóch obrońców, a interesy pokrzywdzonej reprezentował pełnomocnik. Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze, w tym poręczenie majątkowe w wysokości 30 tys. zł, zakaz opuszczania kraju, dozór policji, a także zakaz kontaktu i zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 metrów.

Opinie biegłych i wcześniejsze decyzje

W toku postępowania Antoni K. został zbadany przez biegłych psychiatrów, psychologa oraz seksuologa, a do akt dołączono ich pisemne opinie. Wcześniej sprawą zajmowała się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która dwukrotnie umarzała śledztwo – 3 sierpnia 2017 r. oraz 10 czerwca 2019 r. Postępowanie wznowiono we wrześniu 2024 r. po przejęciu sprawy przez toruńską prokuraturę.

Wypowiedź dla TVN24Oskarżony odniósł się do zarzutów w mediach. – „Nie zrobiłem nic złego i dołożę wszelkich starań, żeby prawda wyszła na jaw” – powiedział Antoni K. w rozmowie z TVN24, określając sprawę jako atak na prawicę i swoją rodzinę.

Express Biedrzyckiej - Kwiatkowski
Sonda
Czy PiS wróci do władzy w 2027 roku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki