Bell i Rogers, czyli dwaj najwięksi kanadyjscy operatorzy telekomunikacyjni zdecydowali się usunąć ze swojej oferty rosyjską telewizję propagandową RT (Russia Today). To już kolejny kraj, w którym stacja straciła odbiorców.
Czytaj też: Zawieszą lekcje w szkołach z powodu wojny na Ukrainie?! Jest rozporządzenie
Bell poinformował, że od niedzieli, 27 lutego, stacja RT jest niedostępna w jego ofercie telewizyjnej. Niewiele później na podobny krok zdecydował się Rogers, który opublikował na Twitterze informację po podjęciu decyzji, że "od jutra Russia Today nie będzie dłużej dostępna w ofercie kanałów telewizyjnych”.
Minister dziedzictwa kanadyjskiego Pablo Rodriguez napisał na Twitterze, że „Rosja prowadzi działania wojenne na Ukrainie od 2014 roku i wojnę informacyjną na całym świecie”. Jak dodał: „RT jest propagandowym ramieniem reżimu Putina i rozsiewa dezinformację. Nie ma tu dla nich miejsca”.
Russia Today zniknęła z Europy
W niedzielę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że UE zakazała transmisji sygnału RT na terenie krajów unijnych.
“Państwowe (media) Russia Today i Sputnik oraz ich spółki zależne nie będą już mogły szerzyć swoich kłamstw, aby usprawiedliwiać wojnę Putina. Opracowujemy narzędzia do zakazania ich toksycznej i szkodliwej dezinformacji w Europie" – napisała Ursula von der Leyen.
RT i kilka innych rosyjskich stacji zniknęło również z oferty sieci kablowych w Polsce. Decyzją KRRiT, zostały one wycofane już w piątek, 25 lutego, czyli drugiego dnia rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Stacja RT, która zaczęła działalność w 2005 roku jako Russia Today, jest nadawanym w wielu językach kanałem informacyjnym finansowanym przez rząd Rosji.
>> Wojna na Ukrainie. Śledź relację na żywo!