"Wzbudza niesmak" - Suski ostro
Wyrok w sprawie zadośćuczynienia dla Stefana Niesiołowskiego jest nieprawomocny, ale wzbudza już duże emocje. Zdaniem Marka Suskiego z PiS można by było zdecydowanie lepiej spożytkować te niemal pół miliona złotych. - Wielu internowanych opozycjonistów, którzy nie zostali posłami klepie biedę i jeśli ktoś miałby otrzymać odszkodowanie to właśnie oni. A co do Niesiołowskiego, to po aferze z jego udziałem wzbudza niesmak. A jako człowiek, który po ‘89 roku zarobił sporo powinien w przypadku otrzymania odszkodowania podzielić się z innymi, którzy nie mieli tyle szczęścia co on - mówi Suski. Kategorycznie nie zgadza się z nim jednak Marek Sawicki:
- Należał do czołówki walczących z poprzednim reżimem. Takie zadośćuczynienia to z jednej strony przestroga dla państwa, że nie można czynić zła poszczególnym jednostkom. Z drugiej strony to poczucie pewności, że jeśli człowiek ma rację i działa zgodnie z zasadami to nie warto ulegać nawet bardzo opresyjnemu państwu - mówi marszałek senior z PSL.
Czy będzie apelacja?
Uprawomocnienie wyroku może nastąpić bardzo szybko. - Orzeczenie wraz z uzasadnieniem zostało doręczone Prokuraturze Okręgowej w Łodzi 8 października 2024 roku, a zatem 14-dniowy termin na złożenie apelacji jeszcze nie upłynął - powiedział rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi sędzia Grzegorz Gała. Brak apelacji do 22 października będzie zatem oznaczał, że najbardziej znany polski profesor entomolog, będzie mógł planować jak wyda pół miliona złotych. W innym wypadku poczeka jeszcze na decyzję sądu drugiej instancji.