Jak pisaliśmy półtora roku temu, w pierwszym roku rządów PiS Beata Szydło przyznała swoim ministrom i wiceministrom w sumie 130 tys. zł nagród. Najwięcej, bo aż 33 tys. zł, otrzymał ówczesny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz (70 l.). Po 23 tys. dostali wicepremier i minister kultury Piotr Gliński (64 l.) oraz były minister zdrowia Konstanty Radziwiłł (60 l.). Jak pisaliśmy, bonusy rozdawano nie za wybitne osiągnięcia, lecz za. samo bycie ministrem! Na przykład Krzysztof Tchórzewski (68 l.), szef resortu energetyki, dostał 10 tys. zł za "wkład pracy w kierowanie i sprawowanie nadzoru nad prawidłową realizacją zadań". Podobnie jak w ubiegłym roku, premier Szydło również w 2016 r. sama sobie przyznała premię. Jak informował "SE", oprócz nagrody jubileuszowej za 25 lat pracy (16,5 tys. zł) dostała jeszcze 15 tys. zł.
- Otrzymywali nagrody za ciężką, uczciwą pracę i te pieniądze im się po prostu należały - mówiła Beata Szydło o ubiegłorocznych nagrodach dla ministrów. Co ciekawe, politycy PiS w ten sam sposób tłumaczyli się z nagród rok wcześniej.
Zobacz: Super Express UJAWNIŁ tajną instrukcję PiS ws. nagród. Polityczne trzęsienie ziemi