Super Biznes. Hubert Biskupski: Państwowy kapitalizm

2014-07-15 17:34

Afera podsłuchowa obnażyła jakość naszego państwa. Ukazała w pełnej krasie zarówno kulturę osobistą naszych polityków (czy to czasem nie oksymoron?), ale i sposób, w jaki traktują Polskę. Nie będę tu wchodził w szczegóły, bo o knajackim języku prezesa NBP, politycznej schizofrenii szefa MSZ i o przestępczych propozycjach byłego wiceministra finansów napisano chyba już wszystko. Pochylę się natomiast nad tematem, który nie został specjalnie eksplorowany.

"Mam wrażenie, że za jakiś czas to będzie bardzo przyzwoite narzędzie także do naszych gier z takimi tłustymi misiami..." - mówił minister Sienkiewicz o Zbigniewie Jakubasie. I dodał: "To może trzeba mu powiedzieć, jak można go bardziej okraść. Może zrozumie". Biznesmen krótko po ujawnieniu tej wypowiedzi nie krył swego oburzenia. Bardzo szybko spuścił jednak z tonu i zapewniał, że nie ma nic do rządu Tuska. Przedsiębiorcy skupieni w najważniejszych organizacjach lobbystycznych potrzebowali aż kilku tygodni, by wyprodukować komunikat i opublikować go jako płatne ogłoszenie w kilku gazetach. "…treść rozmów wysokich urzędników państwowych ujawnia, iż niektóre działania lub zamierzone działania państwa wobec przedsiębiorców przejawiają wrogi i nielegalny charakter".

I dalej: "Będziemy starać się wyjaśnić, czy są one incydentem, czy charakteryzują rzeczywisty stosunek państwa do środowisk gospodarczych".

Łał, Donald Tusk i jego ministrowie już drżą z przerażenia. Po 7 latach rządów PO-PSL, po fiasku licznych inicjatyw deregulacyjnych, po sukcesywnym podnoszeniu podatków przedsiębiorcy mają jeszcze jakieś wątpliwości!

A może tak naprawdę ich nie mają, a krępuje ich jedynie strach przed odwetem opresyjnego państwa? Tylko że ten paraliżujący strach to prosta droga do państwowego kapitalizmu.

Panie i panowie, odwagi! Przecież potraficie tak dzielnie walczyć ze związkami zawodowymi.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail