W zeszłym tygodniu program Ryszarda Makowskiego i Pawła Dłużewskiego o wdzięcznej nazwie Studio Yayo, podbił Internet. Wszystko za sprawą żenującego poziomu audycji, która pretendowała do miana programu satyrycznego. Niewielu śmiałków wytrwało do końca pierwszego odcinka, ale na pewno znaleźli się tacy, którzy czekali na kolejne suchary zapomnianych komików. I doczekali się. Dziś była premiera 2. odcinka Studia Yayo.
Prowadzący odnieśli się w niby żartobliwy sposób do negatywnych recenzji wystawianych ich programowi przez media. Stwierdzili też, że drugi odcinek to wspaniała okazja do świętowania jubileuszu. Sam program nie rozwinął się zbytnio w przeciągu tygodnia. Znów żenujące żarty (jeden był nawet dla "inteligentnych"), piosenka Makowskiego i parodie Dłużewskiego. Jednak koniec zaskoczył wszystkich.
Do studia wjechał tort. Ryszard Makowski bardzo się z tego powodu ucieszył. Paweł Makowski postanowił odnieść się do klasycznego gagu jeszcze z czasów slapstickowych komedii. Rozpłaszczył smakołyk na twarzy Makowskiego, który niby na początku był zły na kolegę, ale kiedy posmakował tortu humor mu się poprawił. Boki zrywać.
Jeśli chcecie zobaczyć drugi odcinek Studia Yayo, kliknijcie TU. Na szczęcie można przewinąć do 9:33, czyli najciekawszego momentu programu.
Zobacz: Studio Yayo. Widzowie złożyli skargę za obrażanie KOD, Komorowskiego i Michnika!