Sławomir Jastrzębowski PROSZĘ NIE UŻYWAĆ

i

Autor: Andrzej Lange

Sławomir Jastrzębowski: Strategia Tuska: zabrać obywatelom, niech ma gangrena?

2012-07-23 4:00

Czy wiesz, obywatelu, dlaczego musisz płacić wyższy VAT? Czy wiesz, dlaczego będziesz musiał pracować do 67. roku życia? Czy wiesz, dlaczego rząd likwiduje właśnie ulgi na Internet czy ulgi dla twórców i dla części polskich rodzin? Czy wiesz, dlaczego odbiera trzynaste pensje? Odpowiedź jest prosta: dzieje się tak, ponieważ różni Śmietankowie potrzebują wydoić cię z twoich pieniędzy, a rząd chętnie na to przystaje.

Afera z taśmami z PSL nie pokazała wcale jakiegoś jednostkowego zjawiska w jakiejś jednej państwowej spółce, z jakimiś kilkoma panami z PSL i ich rodzinami. Gdyby tak było, moglibyśmy być zadowoleni. Ta afera pokazała jak na dłoni sposób funkcjonowania całego naszego państwa za rządów koalicji PO-PSL. Otóż żyjemy w społeczeństwie składającym się z dwóch kast. Kasty polityków, wyższych urzędników z ich rodzinami oraz kasty pariasów, czyli podatników, których ta pierwsza kasta systematycznie okrada.

W zasadzie nie można nawet mówić o okradaniu, ponieważ klasa pasożytnicza zadbała o to, żeby zabieranie nam pieniędzy odbywało się zgodnie z prawem. Mająca swoje media klasa polityków przekonuje skutecznie ciemny naród (patrz: wyniki sondaży), że okradanie nas z pieniędzy jest konieczne dla rzekomego dobra państwa, budżetu itd. Nic z tego. Okradanie nas poprzez zabieranie nam ulg i podnoszenie podatków jest potrzebne gangrenie, która toczy nasz kraj. Klasa próżniaczo-pasożytnicza wysysa z nas pieniądze po to, żeby mogła wysysać je w jeszcze większej ilości. Gangrena chce być jeszcze większą gangreną.

Gangrena chce, żeby mogły powstać kolejne niepotrzebne urzędy, stanowiska dla dzieci i pociotków polityków, którym płaci się z zabranych nam pieniędzy. A w tym wszystkim Donald Tusk, który albo nie ma pojęcia o prawdziwym reformowaniu państwa i przerośniętego aparatu urzędniczego (gdzie jest jedno okienko?), albo uznaje, że jest zakładnikiem swoich kolesi, np. z koalicji, i pozwala im rujnować państwo, żeby mieć spokój. Czy my potrzebujemy lidera i przywódcy, który zamiast obniżać podatki, robi wszystko, żeby nam zabrać, żebyśmy byli jeszcze biedniejsi?

Nasi Partnerzy polecają