Straszliwe słowa ginekologa! "Kobiety będą umierać. Matki i ojcowie - popełniać samobójstwa"

Ginekolog dr Maciej Jędrzejko był gościem Kamili Biedrzyckiej w „Super Raporcie”. Nie zostawił suchej nitki na decyzji Trybunału Konstytucyjnego. – W moim osobistym przekonaniu, jako ginekologa, to piekło kobiet zaczyna realizować się w praktyce. Podjęto decyzję, która nie jest w żaden sposób poparta wiedzą naukową. Jest oparta wyłącznie na światopoglądach i przekonaniach, które są indywidualne dla danych grup. Jest to podjęcie decyzji za kobiety, jest to podjęcie decyzji wbrew przesłankom naukowym obecnego świata – mówił dr Maciej Jędrzejko. Jak podkreślił, decyzja Trybunału Konstytucyjnego będzie mieć poważne konsekwencje zdrowotne i społeczne. Jak podkreślił, termirnacja chorej ciąży (usunięcie chorej ciąży – red.) jest zawsze sprawą rodziców, a nie ideologów. – To nie jest sprawa polityków, ani ludzi, którzy chodzą po ulicy z transparentami. To jest sprawa między mamą, tatą, a lekarzem. I nikim więcej. Terminacja ciąży chorej być może wielu ludziom kojarzy się z terminacją przysłowiowego Maciusia z „Klanu”. Uśmiechniętego, radosnego, fajnego chłopczyka. Tymczasem terminacja chorej ciąży to jest terminacja dzieci, które nie mają mózgu, które nie mają głowy, które nie mają rąk i nóg, które mają dziurę w klatce piersiowej, które mają serce na wierzchu, które mają na wierzchu jelita, które są potwornie zdeformowane, które nie mają absolutnie żadnych szans na przeżycie poza łonem matki nawet kilku minut. Zmuszanie matki, by donosiła do końca ciążę dziecka bez głowy, to jest niehumanitarny skandal na skalę światową – podkreślił gość Kamili Biedrzyckiej. Jak zaznaczył, sama aborcja jest zawsze tragedią.  – Jest oczywiste, że dla normalnych ludzi każda terminacja ciąży to jest wielki dramat. Zarówno dla lekarzy, jak i dla pacjentów, i ma w sobie bardzo poważne konsekwencje psychiczne dla wszystkich stron. Natomiast nie ma lepszego rozwiązania w sytuacji, kiedy dziecko jest bardzo poważnie uszkodzone. Wtedy terminacja medyczna jest jedynym rozwiązaniem – podsumował lekarz.