Tusk odniósł się do głośnej sprawy bazy amerykańskich żołnierzy „Fortu Trump”, która wedle doniesień medialnych (a także niektórych polityków PiS) miała zagościć na polskich ziemiach. Tego określenia użył zresztą sam Andrzej Duda, goszcząc dwa lata temu w Ameryce. Teraz mówi się nie o bazie, a o zwiększeniu liczby żołnierzy z USA nad Wisłą, co właśnie teraz określa się mianem „Fortu Trump”. Prezydent Andrzej Duda często podkreśla, jak dobre relacje łączą go z amerykańskim prezydentem.
ZOBACZ TEŻ: Duda prawie UPOKORZONY! Pomoc przyszła w samą porę. Wybory 2020
W Waszyngtonie gościł nawet przez pierwszą turą wyborów. Zdaniem Tuska, to wszystko jest niczym igranie z ogniem. „Jak nazywać się będzie Fort Trump, jeśli - co bardzo prawdopodobne - wybory wygra Joe Biden? To pytanie nie jest żartem. Za kilka miesięcy Polsce grozi międzynarodowa izolacja - nie tylko w Europie. To jest prawdziwa stawka tych wyborów” - napisał były premier na Twitterze. Wybory prezydenckie w USA odbędą się w listopadzie tego roku. Rywalem Trumpa jest były wiceprezydent, demokrata Joe Biden. Ostatnie sondaże w USA wskazywały umacnianie się pozycji drugiego kandydata.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj