Strapiona, skwaszona mina, jaką zaserwował nam Tusk na zdjęciu, zdradza, że austriacki lodowy deser, być może nie był najwyższych lotów. Polityk wykazał się jednak sporym dystansem, umieszczając taką fotografię w internecie.
Zapewne nie spodziewał się jednak krytyki, która na niego spadła. Co mogło szokować na zdjęciu z rożkiem? Ano fakt, że Tusk do zjedzenia deseru użył… plastikowej łyżeczki! „Dlaczego zużywa pan plastikową łyżeczkę do zjedzenia tego apetycznie wyglądającego loda, jeśli można go zjeść z rożka? Czy Unia Europejska nie powinna walczyć z odpadami z tworzyw sztucznych?” - zganił go jeden z internautów. „Wszystko fajnie tylko dlaczego PLASTIKOWA łyżeczka? Smuteczek” - wtórował mu kolejny. Cóż, może Donald Tusk powinien zapisać się na korepetycje z ekologii do swojej córki Kasi? Ta bowiem nie ukrywa, że dbanie o środowisko jest bliskie jej sercu!