Od jutra rozpoczyna się strajkowe referendum. ZNP pyta pracowników (nie tylko nauczycieli) szkół i przedszkoli, czy wobec niespełnienia żądania dotyczącego podwyższenia wynagrodzeń o 1000 zł z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 r., są za przeprowadzeniem protestu począwszy od 8 kwietnia. Wynik ma być znany do 25 marca. - Chcemy lepszej szkoły. Nie możemy tego zrobić w oparciu o dotychczasowy system finansowania – podkreślał dziś prezes ZNP Sławomir Broniarz (61 l.).
- Rodzice nie mogą oczekiwać od nas, że ulegniemy tej psychologicznej presji związanej choćby z terminem egzaminów
– dodawał i przypomniał, że podczas strajku, nauczyciele nie będą mogli zająć się dziećmi, tak jak zwykle. Co na to rząd? „Wierzymy, że nauczyciele, jak i dyrektorzy szkół – odpowiedzialni za przeprowadzenie egzaminów mają świadomość, że ich zakłócenie spowoduje trudności w realizacji planów życiowych uczniów” - czytamy z kolei w komunikacie MEN.