Wolna jest natomiast nazwa "Stowarzyszenie niezadowolonych z Kaczora", ale nie wiadomo, czy ci, którzy z PiS ostatnio odeszli albo się ich pozbyto, względnie za chwilę już ich w PiS nie będzie, więc nie wiadomo, czy ci politycy będą chcieli taką nazwę zaakceptować. Otóż przedstawiciele tej grupy zachowują się niczym XIX-wieczni zwykli (żeby nie powiedzieć prości) Rosjanie, którzy wierzyli głęboko, że car jest dobry, ale źli ludzie wokół niego nie informują go o wielu rzeczach, a w przypadku wielu innych wprowadzają celowo w błąd. I stąd było w tamtej Rosji sporo niesprawiedliwości.
Patrz też: Kluzik-Rostkowska rejestruje stowarzyszenie "Polska jest najważniejsza"
Skąd się bierze poczucie niesprawiedliwości w PiS? Czy Jarosław Kaczyński jest niedoinformowany albo wprowadzany w błąd? Ależ skąd! Niekwestionowany lider PiS dokonał kalkulacji i wyszło mu, że trzeba postawić na jastrzębie, przede wszystkim na Ziobrę i Kurskiego. Tym samym zwolennicy miękkiego uprawiania polityki idą na boczny tor. Mogą czuć się źle potraktowani, przecież służyli wiernie. Mogą odczuwać subiektywną niesprawiedliwość. Ale kto inteligentny szuka sprawiedliwości w polityce?
To czy grupa polityków skupionych wokół Kluzik-Rostkowskiej przetrwa i stanie się znaczącą partią zależeć będzie od członków tej grupy, od wyników wyborów samorządowych i od umiejętnego podtrzymywania mitu, że wcale nie są przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu. Ten zabieg pozwoli im przeciągać do siebie kolejnych polityków z twardego jądra PiS.