Barbara Nowacka napisała na Twitterze komentarz o treści: „Samorząd czy organizacje społeczne i pozarządowe wystawione do wiatru. O przystąpienie do prokuratury europejskiej też nie zawalczyli. Smutne to, zostawić ludzi w imię chwilowego odtrąbienia sukcesu”. Na wpis natychmiast odpowiedział jej znajomy, poseł Lewicy Adrian Zandberg. – „Klub, do którego należysz, tak "zawalczył", że nawet nie złożył oficjalnych uwag do KPO. Zamiast tego Twoi koalicjanci tracili czas na fantazjowanie o rządzie z Gowinem i Bosakiem. Rzeczy same się nie robią. Uważasz, że można było wynegocjować więcej? Trzeba było to zrobić.”
Rząd przekazał do Brukseli dokumenty Krajowego Planu Odbudowy. Jutro ratyfikacja
Posłanka KO szybko odpowiedziała swojemu nowemu politycznemu przeciwnikowi. „Samorządowcy i NGO robiły. Szkoda że nie zauważyłeś. Pewno zza zamkniętego pokoju pełnego PiS trudnej [Pisownia oryginalna]. I wiesz, więcej uwagi warto było poświęcać jednak nie fantazjom Twoim zdaniem co robią a czego nie robią inne kluby a spytać ludzi. Od tego jest lewica.”. Zandberg nie pozostał dłużny i napisał ripostę. Czy słuszną? Niech każdy sam oceni: „Nie było żadnych wspólnych negocjacji, więc nie było z czego się wyłamać. Było za to fantazjowanie o wysadzeniu Funduszu Odbudowy w powietrze, żeby tylko pokazać język Kaczyńskiemu. My się na rozwalanie Unii Europejskiej nie piszemy.”