- Przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej nie jest dobrym pomysłem. Natomiast w dzisiejszych czasach, przy obecnych zagrożeniach na pewno trzeba rozmawiać o jakiejś formie obrony terytorialnej. Nie sądzę, by obowiązkowy pobór był dobrym rozwiązaniem. Powrót do tego, co było kiedyś? Byłem w wojsku z poboru i pamiętam, jak to wyglądało: to było wielkie marnotrawstwo środków. W wojsku powinni być ci, którzy to wojsko czują, chcą się kształcić, być dobrymi żołnierzami. Takie pospolite ruszenie nigdy nie będzie dobrym wojskiem.
W kwestii liczebności armii dylemat jest uzależniony od tego, czy zamierzamy atakować czy się bronić. Jeżeli chcemy na kogoś napaść, to musimy mieć silną i dobrze uzbrojoną armię. Ale my nie zamierzamy na nikogo napadać. Natomiast do obrony własnego terytorium najlepsza jest obrona terytorialna. Polacy mają w niej wielkie doświadczenie, partyzantka itd. A gdyby do Polski weszło 7-8 tys. zielonych ludzików, to sami myśliwi i leśnicy by sobie z nimi poradzili, nie czekając na nic innego.
Zobacz: Stanisław Żelichowski z PSL: To powinno zostać wewnątrz rządu
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail