Stanisław Kluza: O wyższą emeryturę trzeba zadbać samemu

2010-03-12 3:00

- Ile odłożymy, tyle będziemy mieli "na starość" - radzi Stanisław Kluza, szef Komisji Nadzoru Finansowego

"Super Express": - Dziura w kasie ZUS wyniesie w tym roku 80 miliardów zł, a w ciągu najbliższych pięciu lat aż 400 mld. Skoro państwo polskie jest niewypłacalne i nie będzie pieniędzy w pierwszych dwóch filarach, może najbezpieczniej będzie oszczędzać na własną rękę? Może powinniśmy odważnie nakłaniać ludzi do zbierania pieniędzy na własną emeryturę?

Stanisław Kluza: - Na niedobór w ZUS składa się bardzo wiele czynników gospodarczych, demograficznych, społecznych i politycznych, przede wszystkim odziedziczenie ogromnego długu ukrytego w poprzednim systemie zabezpieczenia społecznego, ale także liczba osób odprowadzających składki, liczba emerytów, wczesne przechodzenie na emeryturę. Przekazanie środków do OFE nie tworzy deficytu. Te środki - ponad 20 mld zł rocznie - są inwestowane na rynku finansowym. Jednak emerytura z dwóch obowiązkowych filarów będzie stosunkowo niska. O wyższą emeryturę należy zadbać samemu - ile odłożymy, tyle będziemy mieli "na starość".

Patrz też: Emerycie, dorobisz więcej - dostarcz zaświadczenie do ZUS-u

- Jak najlepiej odkładać?

- Dodatkowe oszczędzanie na emeryturę, np. na indywidualnych kontach emerytalnych (IKE), jest szczególnie opłacalne dla osób młodych - regularne odkładanie nawet niewielkich kwot, nieobciążających nadmiernie budżetu domowego, może pozwolić uzyskać znacząco wyższą emeryturę. Im wcześniej zaczniemy odkładać środki na emeryturę, tym większy kapitał mamy szansę zgromadzić. Przykładowo, regularne odkładanie przez 40 lat co miesiąc 90 zł, przy założeniu rocznej stopy zwrotu na poziomie 7 proc., przyniosłoby ok. 230 tys. zł dodatkowej emerytury.

- Czym grozi pozostawienie status quo w obecnym systemie emerytalnym na kolejne lata? Jak będzie wyglądać sytuacja emerytów w Polsce w 2030 r.?

- Należy uczciwie powiedzieć, że różnica między ostatnią pensją a całkowitą emeryturą w przyszłości będzie wyższa niż w starym systemie. Sytuacja demograficzna sprawia, że budżetu państwa nie stać by było w przyszłości na utrzymywanie systemu emerytalnego w dotychczasowym kształcie. Aby wybrnąć z takiej sytuacji, można albo zwiększyć obciążenia podatkowe i składki na ubezpieczenia społeczne, albo pogłębiać świadomość przyszłych emerytów i zachęcać do oszczędzania. To drugie rozwiązanie jest lepsze.

Czytaj dalej >>>


- Skoro na przyszłe emerytury pracujemy dzisiaj wszyscy, jakie zmiany powinien wprowadzić rząd, żeby uniknąć katastrofy za 20 lat? Jak zmienić system podatkowy? Jak ułatwić sytuację kobiet na rynku pracy?

- Wpływ na systemy emerytalne ma przede wszystkim: wydłużanie się długości życia i zmniejszanie się liczby urodzin. Wskaźniki te mogą, nawet w krótszym okresie, doprowadzić do niewydolności systemów emerytalnych, a nawet finansów państwa. To fakt niepodważalny. Ale czynniki te można przewidzieć i odpowiednio przygotować system emerytalny. Nie powinno się budować piramidy finansowej, przerzucając problemy demograficzne na przyszłe pokolenie - może ono zbuntować się i nie chcieć pracować na emerytury obecnych 30-latków, np. uciekając w szarą strefę. Zamożniejsze kraje europejskie wydłużają wiek emerytalny, prowadzą politykę zwiększającą liczbę urodzin. Warto promować dobrowolne oszczędzanie na emeryturę. Można ewentualną ulgę podatkową skonstruować w taki sposób, aby niewielki odpis podatkowy skutkował odprowadzeniem do systemu emerytalnego znacząco wyższych środków. Zarówno w dłuższej, jak i krótszej perspektywie będzie to dla budżetu państwa korzystniejsze. Podobnie jak dla przyszłych emerytów.

Patrz też: Emerycie, przeczytaj, jak nie płacić abonamentu

- Może najlepiej byłoby zlikwidować ZUS i OFE? Przyszli emeryci otrzymaliby w końcu pieniądze, które sami zarabiają? Dlaczego państwo ma lepiej od nas gospodarować naszymi pieniędzmi? Zamiast I i II filaru może trzeba po prostu wprowadzić jakiś nowy rodzaj emerytury, która gwarantowałaby minimum socjalne?

- Zobowiązania w systemie emerytalnym oparte są na umowie społecznej. Kto będzie płacił świadczenia społeczne aktualnym emerytom i osobom, które wkrótce przejdą na emeryturę? Wiele osób ciągle myśli, że to państwo powinno dbać o nasze emerytury i świadomość ta nie zmieni się nagle. System emerytalny powinien być maksymalnie przejrzysty i prosty, a przy tym stabilny i przewidywalny. Oczywiście potrzebna jest poprawa efektywności OFE -- m.in. utworzenie funduszy o różnym profilu ryzyka, czy odejście od systemu opartego na akwizytorach. Istniejący system wymaga korekt, ale nie jest zły.

Stanisław Kluza

Szef Komisji Nadzoru Finansowego, ekonomista, były minister finansów