Stanisław Oleksiak: Degradacja Jaruzelskiego to dopełnienie wyroku

2012-01-16 3:00

Zdegradowanie i Jaruzelskiego, i Kiszczaka do stopnia szeregowca byłoby na pewno czymś, co zostałoby dobrze przyjęte przez opinię publiczną. Byłoby to dopełnienie satysfakcji wynikającej z orzeczenia sądu.

"Super Express": - W związku z wyrokiem na twórców stanu wojennego Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych wystosowało apel o degradację generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka i pozbawienie ich wszelkich odznaczeń państwowych. To dobry pomysł?

Stanisław Oleksiak: - Przede wszystkim łączę się z tymi, którzy mają pewną satysfakcję z tego, że wyrok w tej sprawie w końcu zapadł i ludzie, którzy stali za wprowadzeniem stanu wojennego, zostali uznani za przestępców. Dołączam się również do tych, którzy oczekują surowszych kar i dalszych konsekwencji.

- Dalsze konsekwencje - czyli degradacja?

- Zdecydowanie. Zdegradowanie i Jaruzelskiego, i Kiszczaka do stopnia szeregowca byłoby na pewno czymś, co zostałoby dobrze przyjęte przez opinię publiczną. Byłoby to dopełnienie satysfakcji wynikającej z orzeczenia sądu.

- Jaruzelski nie jest godzien nosić miana generała polskiego wojska?

- Generałem został w PRL, a jak wtedy awansowało się na najwyższe stopnie, doskonale wiemy. Obecnie, kiedy odbudowuje się dobre imię Wojska Polskiego, mamy szansę wykreślić z dziejów naszej armii takiego człowieka jak Wojciech Jaruzelski. Jego stopień generalski niech będzie zapamiętany jedynie jako błąd historii. To, wraz z pozbawieniem go wszystkich odznaczeń państwowych, dobrze dopełniłoby czwartkowy wyrok sądu.

- Dlaczego te odznaczenia są takie istotne?

- Co szczególnie dla mnie przykre, Wojciech Jaruzelski jest kawalerem najstarszego polskiego odznaczenia wojskowego - Orderu Virtuti Militari. Uważam, i myślę, że mówię tu także w imieniu innych członków Światowego Związku Żołnierzy AK, iż kapituła orderu w świetle wyroku sądu powinna go tego odznaczenia pozbawić. Nie wiem, kto mu go przypiął, ale jego imię wśród kawalerów Virtuti Militari jest to hańba dla tego orderu.

- Myśli pan, że taka symboliczna kara wystarczy?

- Wydaje mi się, że i Jaruzelski, i Kiszczak odczują to jako dokuczliwość. Zwłaszcza że wyroku na samego Jaruzelskiego nigdy zapewne nie usłyszymy, a skazany Kiszczak nigdy nie trafi do więzienia. Ta dokuczliwość w postaci degradacji i pozbawienia odznaczeń, w szczególności Virtuti Militari, zdecydowanie im się należy.

- W przypadku Jaruzelskiego rzeczywiście będzie to chyba jedyna dokuczliwość, jaka go może spotkać.

- Zdrowie mu już raczej nie pozwoli na stanięcie przed sądem. Niemniej uważam, że ten wyrok sądu, choć nie wydany bezpośrednio na Jaruzelskim, jest w jakimś sensie osądzeniem także jego osoby. Samo orzeczenie, że stan wojenny był zbrodnią, a Jaruzelski stał na czele spisku, który do niej doprowadził, i był jednocześnie pospolitym przestępcą, brzmi jak wyrok skazujący. Tak też, mimo wszystko, go odczytuję.

Stanisław Oleksiak

Prezes Światowego Związku Żołnierzy AK