Decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego tłumaczył dziś Mateusz Morawiecki. „Sytuacja na granicy z Białorusią jest cały czas kryzysowa, jest cały czas napięta, a to z podstawowego względu, że reżim Łukaszenki, poprzez przetransportowanie ludzi głównie z Iraku przez Białoruś, postanowił wypchnąć tych ludzi na terytorium Polski, Litwy, Łotwy po to, żeby wprowadzić element destabilizujący nasze kraje” - mówił premier na konferencji prasowej.
Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej i wprowadzenie stanu wyjątkowego skomentowała Vera Jourova. Wiceszefowa Komisji Europejskiej gościła dziś Gdańsku z okazji rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Jak stwierdziła, „wprowadzenie stanu wyjątkowego to bezprecedensowa sytuacja w Polsce”.
„Stanu wyjątkowego nie wprowadzono nawet podczas pandemii, więc rozumiem, że to pokazuje powagę kryzysu migracyjnego. Ludzie na granicy Polski i Białorusi są uwięzieni w tragicznej sytuacji, trzeba dbać o to, aby zapewnić tym ludziom wsparcie humanitarne, ale sytuacja jest bardzo skomplikowana, dlatego ufam polskiemu rządowi, że rozwiąże sytuację” - mówiła Jourova, pytana przez dziennikarzy o ocenę tego, co dzieje się od dłuższego czasu na granicy polsko-białoruskiej.
Jourova tłumaczyła też stanowisko Brukseli ws. utrzymania szczelności granic. „Jest dla mnie jasne, że jako Unia musimy dbać o szczelność granic, ale także zapewnić bezpieczeństwo i humanitarne traktowanie tym, którzy już się na nasze terytorium dostali. Potrzebujemy systemowych rozwiązań, a nie działań ad hoc” - wyjaśniła.