Spurek wkurzy pół Polski! Poszło o jajka i mleko

Sylwia Spurek to zadeklarowana weganka, która prężnie działa, by przekonać do weganizmu innych. Ostatnio głośno było o pomysłach europosłanki Spurek, która wymyśliła, aby m.in. zakazać wykorzystywania zwierząt w cyrkach, delfinariach oraz wprowadzić zakaz polowań, w tym wędkarstwa. Jej pomysł zaszokował miłośników łowienia ryb, którzy i na łamach "Super Expressu" ostro wypowiadali się na temat pomysłów polityczki. Teraz Sylwia Spurek udzieliła wywiadu w magazynie "Wysokie obcasy", w którym oczywiście mówiła o weganizmie, ale nie tylko. Spurek przyznała, że nie tylko ci, którzy jedzą mięso postępują, jej zdaniem, niewłaściwie, ale też ci, którzy spożywają produkty takie jak nabiał czy jajka: - Wcześniej byłam wegetarianką i myślałam, że to wystarczy. No nie wystarczy, bo wegetarianizm to tylko półśrodek, ponieważ spożywanie nabiału i jaj jest czymś, czego ludzie po prostu będą się kiedyś wstydzić - oceniła i pewnie takimi słowami wkurzy pół Polski. Bo ileż osób w naszym kraju zjada na śniadanie jajecznicę albo kanapki z serem? Całe mnóstwo!

ZOBACZ>>>Chłopak karmił Spurek. Zakochana europosłanka jadła mu z ręki! [ZDJĘCIA]

CZYTAJ TEŻ>>>Spurek zakazuje jedzenia kanapek z jajkiem?! Pracownicy europosłanki przerwali milczenie