Zaczęło się dość niewinnie. Po niedzielnych wyborach do parlamentu, Sylwia Spurek postanowiła podzielić się z rodakami swoimi przemyśleniami. Na Twiterze napisała: - To się nazywa postęp po polsku... W nowej kadencji Sejmu i Senatu będzie, uwaga – o 1 proc. kobiet więcej niż w poprzedniej... I tu pojawia się szkopuł.
Internauci szybko zauważyli, że jest to nieprawda i zarzucili europosłance, że nie umie liczyć. Sprawdziliśmy to. Wyliczenia Spurek rzeczywiście są błędne. W poprzedniej kadencji w obu izbach parlamentu zasiadało łącznie 138 kobiet – 125 w Sejmie i 13 w Senacie. W obecnej kadencji w ławach sejmowych zobaczymy 131 pań. Do Senatu wybrano natomiast 24 kobiety. No to szybko liczymy jak wygląda postęp po polsku. W porównaniu z poprzednimi wyborami z 2015 r. w nowym parlamencie będziemy mieli o 11 proc. kobiet więcej. To jednak nie koniec "faux pas" Sylwii Spurek.
Europosłanka zamieściła tam swoje zdjęcie, na którym uwagę internautów przykuł jeden szczegół, element ubioru. Spurek - zadeklarowana obrończyni praw zwierząt - ma skórzany pasek, na którym widnieje logo jednego ze znanych projektantów. - I ty z tym paseczkiem bronisz zwierzątek?? Pokaż jeszcze swoje buty - ironizują użytkownicy Twittera. Inni podkreślają, że Spurek już wcześniej pozowała na zdjęciach w butach, które przypominały skórzane i w szaliku z kaszmiru. Jak się okazuje, polityczka ma również markową torebkę częściowo z naturalnej skóry bydlęcej.
Eurodeputowana próbowała się tłumaczyć i zamieściła wpis, w którym odniosła się do zarzutów: - Wegetarianką jestem od 7 lat, a weganką od 4. Nie kupuję ubrań pochodzenia zwierzęcego, nigdy nie kupowałam i nie nosiłam futer. Torebki, buty, paski skórzane, które kupiłam wcześniej, przed 2015, nadal używam, bo wyrzucanie ich byłoby nieekologiczne. Bronię praw zwierząt! Ale i tu internauci wykazali się znajomością trendów mody. - Ten model paska jest sprzed trzech lat!
To nie pierwszy raz, kiedy europosłanka szokuje swoimi wpisami czy wypowiedziami. Wcześniej twierdziła, że dania wegetariańskie w Parlamencie Europejskim naruszają prawa łososia. Innym razem publicznie manifestowała swój sprzeciw w kwestii polowania na ptaki i zajęła się losem krów mlecznych "zdeterminowanym przez ich płeć".