Za uratowanie życia 2,5 tys. dzieci żydowskich była w czasie wojny torturowana przez Niemców, a po wojnie prześladowana przez komunistów. Taka była jej nagroda. Możni tego świata nie chcieli przyznać jej Pokojowej Nagrody Nobla, na którego zasłużyła jak nikt na tej planecie. Została uhonorowana prestiżową izraelską nagrodą Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Instytut Yad Vashem docenił jej wielkość.
Sama była osobą niezwykle skromną. Nieznoszącą jakiegokolwiek szumu wokół siebie. To potęgowało jeszcze szacunek do niej. Odeszła od nas rok temu, zostawiając wielkie przesłanie do wszystkich ludzi, przesłanie o ratowaniu cudzego życia za wszelką cenę. Nie możemy zapomnieć tego przesłania. Nie możemy zapomnieć jej czynów.