Sprawa Andrzeja Pałysa. PiS NAGRODZIŁ posła pijaka

2017-01-24 3:00

Kiedyś jako poseł PSL zasłynął, gdy pod Sejmem bełkotał do kamery i z ledwością trzymał się na nogach. Po latach Andrzej Pałys (60 l.) znów daje o sobie znać! Jako prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach zgarnie 60 tys. zł rocznej nagrody. Żeby było ciekawiej, ludowca nagrodził PiS.

Andrzej Pałys kilka lat temu został przyłapany przez dziennikarzy pod Sejmem, jak pakował się do cudzego auta, a wcześniej miał trudności w utrzymaniu się na nogach. - Ja jeeestem pooosłem - bełkotliwie przedstawiał się Pałys. Później przepraszał za swoje zachowanie. "Nie zamierzam zaprzeczać faktom. Jest mi niezmiernie przykro, że musieliście Państwo obserwować mnie w tym stanie" - napisał w oświadczeniu Pałys. Po latach znów o sobie przypomniał. Dzięki przewodniczącej Rady Nadzorczej WFOŚiGW i jednocześnie przedstawicielce resortu środowiska Karolinie Kowalskiej Pałys zgarnie olbrzymią nagrodę za ubiegły rok. Kwotę 60 tys. zł dla Pałysa zaakceptowała Rada Funduszu. - Myślę, że nagrodzili mnie za pracę, a nie za politykę. Wystarczy spojrzeć na nasze wyniki. 18,5 mln zł zysku za ubiegły rok, trzymanie reżimu finansowego funduszu - mówi Pałys portalowi wyborcza.pl. Zbadania sprawy domaga się PiS. - Sprawa jest kuriozalna i wymaga wyjaśnienia - mówi nam poseł Arkadiusz Mularczyk (46 l.). W odpowiedzi na nasze pytanie Paweł Mucha, rzecznik resortu środowiska, przypomina o propozycji nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska złożonej przez grupę posłów PiS. Jego zdaniem ma ona usprawnić pracę w wojewódzkich funduszach i "zmniejszyć koszty ich funkcjonowania oraz przyczynić się do skuteczniejszego wydatkowania środków".

Zobacz: GIGANTYCZNA WPADKA Macierewicza. Co się stało?