Odbyła się rozprawa sądowa Andrzeja Dudy. Co się działo?

2025-10-24 12:50

W piątek 24 października w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się rozprawa dotycząca pozwu przeciwko byłemu prezydentowi Andrzejowi Dudzie, złożonego przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Sprawa dotyczy kontrowersyjnych wypowiedzi Dudy na temat filmu „Zielona Granica” i porównania jego widzów do „świń”. Sąd zdecydował o odroczeniu publikacji orzeczenia do 6 listopada 2025 roku.

Andrzej Duda

i

Autor: ART SERVICE/Super Express Andrzej Duda
  • Sąd Okręgowy w Warszawie odroczył ogłoszenie wyroku w sprawie byłego prezydenta Andrzeja Dudy, pozwanego przez OMZRiK.

  • Sprawa dotyczy kontrowersyjnych słów Dudy na temat filmu „Zielona Granica” i porównania jego widzów do „świń”.
  • OMZRiK argumentuje, że wypowiedź naruszyła dobra osobiste, natomiast obrona wskazuje na brak podstaw i polityczny charakter pozwu.
  • Kiedy sąd ogłosi ostateczną decyzję i jakie będą jej konsekwencje?

Spór sądowy ma swoje korzenie w słowach Andrzeja Dudy, które padły po premierze filmu „Zielona Granica”. Były prezydent, odnosząc się do produkcji, stwierdził, że nie dziwi się użyciu przez Straż Graniczną określenia, że „tylko świnie siedzą w kinie”. To właśnie te słowa stały się podstawą pozwu złożonego przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który uznał je za naruszające dobra osobiste.

Podczas rozprawy prezes OMZRiK, Konrad Dulkowski, podkreślał osobisty charakter odczuwanego przez niego urazu. Zaznaczył, że jako widz filmu poczuł się bezpośrednio dotknięty wypowiedzią byłego prezydenta.

- Prezydent Duda nie po raz pierwszy atakował określone grupy społeczne w czasie swojej prezydentury. Natomiast tutaj to był taki atak, który ja wręcz personalnie odebrałem– powiedział Dulkowski, wskazując na wagę funkcji pełnionej przez Andrzeja Dudę w momencie wygłoszenia tych słów. W jego opinii osoba na tak wysokim stanowisku powinna wykazywać się szczególną odpowiedzialnością za swoje wypowiedzi.

Pełnomocniczka Dulkowskiego, adwokat Magdalena Spisak, dodała, że słowa prezydenta nie były prywatną opinią, lecz publicznym oświadczeniem wygłoszonym w telewizji.

- To nie jest sprawa tylko o jedno zdanie. Ta sprawa dotyczy tego, czy konkretny obywatel w Polsce ma prawo oczekiwać szacunku od tych, którzy sprawują władzę w jego imieniu – zaznaczyła Spisak, podkreślając szerszy kontekst sprawy.

Stanowisko obrony

Z kolei pełnomocnik byłego prezydenta, mecenas Krzysztof Kondrat, wnioskował o oddalenie powództwa w całości. Argumentował, że prezes OMZRiK „nie wykazał w żadnym zakresie faktu naruszenia jakichkolwiek dóbr osobistych”. Mecenas Kondrat zwrócił uwagę na brak precyzyjnego zdefiniowania przez powoda, jakie konkretnie dobra osobiste miały zostać naruszone, wskazując na zmienność w określeniach (dobre imię, godność, znieważenie).

- Przede wszystkim też należy podkreślić, że wypowiedź pozwanego nie była w żaden sposób kierowana do powoda. Pozwany nie zna powoda ani jego działalności – stwierdził Kondrat. Ocenił również, że materiał dowodowy wskazuje na to, iż powód jest „aktywistą politycznym”, a pozew stanowi element jego działalności.

Komorowski rozumie Dudę, a Ziobro cieszy się, że odchodzi z polityki. Zaskakujący komentarz wiceprezesa PiS

Kontrowersyjne słowa Dudy

Pozew OMZRiK został złożony we wrześniu ubiegłego roku, po wypowiedzi Andrzeja Dudy w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP Info z 20 września 2023 roku. Wówczas skrytykował film „Zielona Granica”.

- Jest mi przykro z tego powodu, że taki film jest realizowany, który – jak słyszałem, bo nie widziałem tego filmu – w zdecydowany sposób oczernia polskich funkcjonariuszy. Czytałem wręcz taką opinię, że pokazuje ich jako niemal sadystów. To są ludzie, którzy wykonują swoje obowiązki, którzy strzegą granicy RP i bezpieczeństwa Polaków, ale strzegą również granicy UE i strefy Schengen, a więc wykonują nasze zobowiązania międzynarodowe. Strzegą jej przed akcją hybrydową, która jest realizowana przez władze obcego państwa, wrogo do Polski nastawionego i działającego z całą pewnością w porozumieniu z Kremlem - mówił. - To, że pani Holland pokazuje polskich funkcjonariuszy, wykonujących zadania dla polskiego społeczeństwa, dla bezpieczeństwa nas wszystkich, pokazuje ich w ten sposób, to ja nie dziwię się, że funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy zapoznali się z tym filmem, użyli tego hasła znanego nam z okupacji hitlerowskiej, kiedy propagandowe hitlerowskie filmy pokazywano w naszych kinach: "tylko świnie siedzą w kinie” - dodał.

W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Andrzej Duda:

Sonda
Czy uważasz, że Andrzej Duda przesadził ze swoją wypowiedzią?
Nocna Zmiana | 2025 10 22
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki