- Przydacz o „agresywnych atakach” Sikorskiego
- Spotkanie po świętach? „Emocje muszą opaść”
- „Paraliż polskiej służby zagranicznej”
- Przydacz o „agresywnych atakach” Sikorskiego
- Spotkanie po świętach? „Emocje muszą opaść”
- „Paraliż polskiej służby zagranicznej”
„Może przestanie tak agresywnie atakować prezydenta”
Przydacz ocenia, że spotkanie jest możliwe, ale pod jednym warunkiem:
– Myślę, że z ministrem Sikorskim do spotkania dojdzie, ale raczej planowaliśmy takie spotkanie, bo ono będzie dotyczyć także i sprawy paraliżu polskiej służby zagranicznej, którą spowodował minister Sikorski – powiedział.
Dodał, że „okres świąteczny lub poświąteczny” może okazać się odpowiednim momentem.
„Emocje muszą opaść”
Przydacz przekonywał, że po świętach atmosfera może się uspokoić:
– Kiedy może też emocje od nieco opadną i minister Sikorski przestanie tak bardzo agresywnie atakować Pałac Prezydencki. Może ta atmosfera świąteczna uspokoi jego emocje i wtedy będzie bardziej skory do kompromisu – stwierdził.
Dodał, że „okres świąteczny lub poświąteczny” może okazać się odpowiednim momentem.
„Emocje muszą opaść”
Przydacz przekonywał, że po świętach atmosfera może się uspokoić:
– Kiedy może też emocje od nieco opadną i minister Sikorski przestanie tak bardzo agresywnie atakować Pałac Prezydencki. Może ta atmosfera świąteczna uspokoi jego emocje i wtedy będzie bardziej skory do kompromisu – stwierdził.
„Kompromis możliwy”
Były minister podkreślił, że prezydent jest gotowy rozmawiać:
– Kompromis jest możliwy i my jesteśmy na to otwarci – podkreślił.
„Musi chcieć wrócić do dobrej tradycji”
Przydacz zasugerował, że Sikorski sam odpowiada za impas:
– Minister Sikorski musi chcieć powrócić do dobrej tradycji, która przez 30 lat III RP funkcjonowała, z którą chce zerwać w ostatnim czasie, nie potrafiąc się dogadać ani z prezydentem Dudą, ani jak widać z prezydentem Nawrockim – zaznaczył.
Co dalej? Wszystko zależy od tonu Sikorskiego
Zimny prysznic dla Tuska. Wyniki sondażu to pilny sygnał
Na razie nie ma oficjalnej daty spotkania między prezydentem Karolem Nawrockim a szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Z wypowiedzi Marcina Przydacza wynika jednak, że Pałac Prezydencki czeka na „spokojniejszą atmosferę” i powrót do „dobrej praktyki” relacji między prezydentem a resortem dyplomacji.
Jeśli rozmowy rzeczywiście odbędą się po świętach, ich wynik może być pierwszym sprawdzianem politycznej współpracy pomiędzy nową głową państwa a MSZ i testem, czy obie strony są gotowe na kompromis, o którym mówi publicznie były wiceszef MSZ.
Poniżej galeria zdjęć: Tak się stroi Radosław Sikorski