Mieszkańców bloku przewieziono do miejscowej szkoły. Do sprawy - po kilkunastu godzinach od wybuch pożaru - odniosła się parlamentarzystka. "Szanowni Państwo. W obliczu osobistej tragedii, jaka spotkała mnie i moją rodzinę, bardzo proszę media - w tym przypadku TVP Kielce - o nie nachodzenie mnie w resztkach mojego spalonego domu. Wszystkim bardzo dziękuje za wsparcie" - napisała na Twitterze Marzena Okła-Drewnowicz.
- Prawdopodobną przyczyną pożaru było zapalenie się dachu. Domniemamy, że mógł być to kominek, którym było opalane mieszkanie - mówił cytowany przez portal rmf24.pl rzecznik skarżyskiej straży pożarnej bryg. Michał Ślusarczyk.
Posłanka powiedziała portalowi skarzyskokamienna.naszemiasto.pl, że w trakcie zdarzenia przebywała w stolicy. - Z córką byłam w Warszawie u lekarza, potem na marszu milczenia. Kiedy się dowiedziałam o pożarze, wróciłam do Skarżyska. Na szczęście syna nie było wtedy w domu. Ale mieszkanie jest całe spalone, podobnie, jak sąsiadów - relacjonowała Okła-Drewnowicz.