Opozycja ma pewien problem z kontrkandydatem dla Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich 2020. Z sondażu przeprowadzonego ostatnio przez SW Research dla portalu rp.pl wynika, że to Donalda Tuska Polacy widzieliby jako rywala obecnego prezydenta. Było premiera wskazało ponad 25 proc. ankietowanych. Kolejne miejsca - ze znacznie słabszymi wynikami - zajęli: Rafał Trzaskowski, Barbara Nowacka i Grzegorz Schetyna. W kręgach związanych z Platformą Obywatelską coraz częściej przewija się pomysł, żeby kandydatką na prezydenta została kobieta. To ma być specjalna bardzo niebezpieczna broń na Dudę. Chodzi o byłą marszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską. Jej siłą ma być... siła spokoju. Portal wp.pl zapytał ją wprost o start w wyborach prezydenckich. - Mamy na razie wybory do Sejmu i Senatu, bardzo poważne, skupmy się na tym. Róbmy dobre kampanie. Mam nadzieję, że te wybory pokażą, że PO i KO zmobilizowały się i te wybory wygramy. Wierzę, że coś w naszym społeczeństwie drgnęło. To daje dużą nadzieję - odparła wymijająco. - Bardzo chciałabym, żeby prezydentem Polski była kobieta. Może to czas - dodała tajemniczo.
CZYTAJ TAKŻE: Donald Tusk WYŁYSIAŁ. Tego już nie da się ukryć [ZDJĘCIA]
Polecany artykuł: