Doktor Jan Kulczyk półtora roku przed śmiercią zdecydował się przekazać zarząd nad swoim imperium synowi. Prezesem Kulczyk Investments został Sebastian (35 l.), który przez długie lata przygotowywał się do tej funkcji.
"To było jasne chyba od zawsze, ale zacząłem to sobie uświadamiać około 12. roku życia" - mówił w miesięczniku "Forbes" młody Kulczyk pytany, kiedy zapadła decyzja, że to on będzie zarządzał rodzinnym biznesem.
Przekazując odpowiednio wcześnie władzę synowi, Jan Kulczyk zapewnił swoim przedsięwzięciom niezbędny spokój tak potrzebny do funkcjonowania w przestrzeni biznesowej.
Drugą osobą, która będzie dziedziczyła po Janie Kulczyku, jest córka Dominika (38 l.). Ona również od lat mocno jest zaangażowana w przedsięwzięcia swojego ojca.
"Pamiętam, że z Dominiką pomagaliśmy ojcu jeszcze w czasach współpracy z Volkswagenem, jego pierwszym dużym biznesem. Roznosiliśmy np. ulotki na targach motoryzacyjnych" - opowiadał w wywiadzie Sebastian Kulczyk.
Teraz jego siostra jest członkiem rady nadzorczej Kulczyk Investments oraz prezesem Kulczyk Foundation, angażuje się też w działalność charytatywną. Dominika jest również matką dwójki wnucząt Jana Kulczyka: Jeremiego (10 l.) i Weroniki (6 l.). Z całą pewnością Jan Kulczyk zadbał za życia o przyszłość swoich wnuków.
Zobacz: Kulczyk spocznie obok ojca