Sosnowiec walczy o Gierka. Kaczyński pomoże?

W Sosnowcu zmianie nazwy może zostać poddanych nawet 12 ulic, tyle znalazło się na liście, nad którą dyskutować będą w czwartek radni. Wśród propozycji do zmiany nie ma co prawda ronda im. Edwarda Gierka, w sprawie ronda ogłoszone zostały konsultacje społeczne, które zakończyły się we wtorek, a ich wynik poznamy do końca tygodnia. Jednak działacze lewicy z Sosnowca i tak starają się, by dekomunizacja nazw ulic nie dotknęła ronda. Ich niepokój budzi też fakt, że miejscowy Klub Gazety Polskiej skierował do rady miasta wniosek o zmianę nazwy ronda. Dlatego szef sosnowieckiego SLD Tomasz Niedziela napisał list otwarty do prezesa PiS, w którym prosi, by nie zmieniać nazwy ronda.

W liście skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczący lokalnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej napisał: - Piszę do Pana w imieniu tysięcy mieszkańców Sosnowca, którzy nie godzą się na to, aby zaprzeczać historii stanowiącej część tożsamości ich miasta. (...) Problem w tym, że w przypadku Edwarda Gierka nie można dokonywać jednoznacznych ocen w kategoriach dobry-zły. Tym bardziej patrząc z perspektywy mieszkańców Sosnowca, dla których gierkowska dekada w dalszym ciągu pozostaje synonimem najbardziej dynamicznego rozwoju miasta w jego 115-letniej historii.

O rondzie imienia ojca mówił ostatnio w jednym z wywiadów prof. Adam Gierek.  Przyznał, że ludzie w Sosnowcu pamietają jego ojca i jego czasy, a do tego nie są owładnięci niekorzystnym szałem mitologizowania historii najnowszej, jaki ma obecna władza. - Dziś żałuję, że udostępniłem imię i nazwisko ojca na nazwę ronda w Sosnowcu – powiedział na antenie Radia Piekary. Dodał też, że dla niego nie będzie miało znaczenia to, czy nazwa ronda jego ojca zostanie czy nie.

Zobacz: POŻAR dworku Marcina i Katarzyny P. z Amber Gold ZDJĘCIA