Zapytani o to, na jaką partię oddaliby głos w wyborach do parlamentu (gdyby wybory odbywały się w nadchodzący weekend) jedynie 28% ankietowanych wskazało na wspólną listę Zjednoczonej Prawicy. Względem lutowego badania tej samej pracowni jest to spadek aż o 12 pkt. proc! Odwrotne nastroje mogą panować w partii Grzegorza Schetyny. Platforma Obywatelska utrzymała 2 miejsce (22%), ale zyskała przy tym 6 pkt. proc. (łącznie odrobiła więc do ZP aż 18 pkt. proc. względem poprzedniego badania). Trzecią siłą w parlamencie zostałby ruch Kukiz'15, który uzyskały 10% wskazań (wzrost o 4 pkt. proc.).
W skład parlamentu weszłyby jeszcze 4 partie: Sojusz Lewicy Demokratycznej (9%, wzrost aż o 6 pkt. proc.), Nowoczesna (6%, spadek o 2 pkt. proc.), Polskie Stronnictwo Ludowe (5%, bez zmian) oraz Wolność. Ugrupowanie Janusza Korwin-Mikkego przekroczyłoby próg wyborczy (5%) dzięki wzrostowi o 2 pkt. proc.
Dzieje się. PiS - 28% (-12 pkt proc.)
— Piotr Borys (@piotr_borys) 28 marca 2018
PO - 22% (+6 pkt proc.)
Kukiz'15 - 10%
SLD - 9%
.N - 6%
Nowy sondaż Kantar. pic.twitter.com/gCXeERhbvk
Do Sejmu nie dostałaby się żadna inna partia. Razem w badaniu wskazało jedynie 2% respondentów (spadek o 1 pkt. proc.), zaś Ruch Narodowy 0% (bez zmian). Dodatkowo 10% uczestników badania nie potrafiło wskazać, na którą partię oddaliby swój głos, zaś 3% odmówiło odpowiedzi na to pytanie. Szacowana przez MB frekwencja wyborcza wyniosłaby 52%.
Zapytany o swoje odczucia względem tego drastycznego spadku poparcia, prezes PiS odparł zaskakująco dziennikarzom na konferencji prasowej: - Ja chcę tylko powiedzieć, że z szacunkiem i z pokorą odnosimy się do wyników badań, ale też wiemy, jak są prowadzone i w związku z tym jesteśmy pełni optymizmu.
Sondaż na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24 został zrealizowany przez Kantar Millward Brown SA w dniach 26-27 marca 2018 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie telefonów stacjonarnych i komórkowych, wśród osób w wieku powyżej 18 lat. Próba badania wyniosła 1001 osób.
Zobacz także: Klęska PiS jest możliwa?! Kaczyński przestrzega posłów