Jak wynika z ustawy, radni będą mogli ograniczyć sprzedaż alkoholu w godzinach od 22.00 do 6.00 rano. Sklepy monopolowe nie będą więc już czynne przez całą dobę, a dla większości z nich oznacza to widmo bankructwa. Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla SE.pl i Super Expressu wynika, że pomysł nocnej prohibicji nie spodobał się Polakom. Zdecydowana większość osób, pytanych o to: - Czy jesteś za wprowadzeniem ograniczenia sprzedaży alkoholu w godzinach od 22.00 do 6.00?, odpowiedziała, że chce, aby wino czy piwo można było kupować także w nocy. Aż 59 proc. ankietowanych pomysł ograniczenia sprzedaży nie przypadł do gustu. Przeciwnego zdania jest 28 proc.
Socjologów takie wyniki sondażu nie dziwią. Zdaniem eksperta Polacy nie lubią, gdy czegoś im się zakazuje, dlatego tak wiele osób jest przeciwnych wprowadzeniu przepisów pozwalających na zakaz nocnej sprzedaży alkoholu:- Przeciwnikami prohibicji nie są tylko stali klienci nocnych sklepów monopolowych. Oni stanowią mniejszość. Większości nie przeszkadza to, że alkohol można kupić bez problemu w nocy. Niektórzy pamiętają pewnie jeszcze czasy, gdy tego typu zakupy po 22 można było zrobić tylko na tzw. mecie. Polacy nie lubią, gdy im się zakazuje czegoś, co dobrze funkcjonuje – podsumowuje socjolog prof. Janusz Czapiński (66 l.).
Sondaż przeprowadzono w dniach 27-29 listopada. Spytano 1077 dorosłych Polaków.
Zobacz też: Ten alkohol będzie tańszy o 10 procent! Sprawdź, dlaczego