Prezydent Lech Wałęsa od lat odpiera zarzuty dotyczące jego rzekomej współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Teraz sprawa wróciła, gdy wdowa po generale Kiszczaku, przyniosła do IPN odręcznie napisaną notatkę dotyczącą TW Bolka. Zaproponowała, że sprzeda Instytutowi Pamięci Narodowej dokumenty, w których część będzie odnosiła się do Lecha Wałęsy. Mimo że autentyczność materiałów nie została jeszcze zbadana, to część osób jest przekonanych, że Wałęsa współpracował z SB, wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla SE.pl. Na pytanie - Czy według Ciebie Lech Wałęsa w czasach PRL współpracował z SB i udzielał informacji o innych osobach? 37 proc. badanych odpowiedziało TAK. Jednak więcej osób wskazało na odpowiedź: NIE WIEM - 43 proc., natomiast NIE wybrało 20 proc.
Co ciekawe, mimo że większość badanych nie jest pewna, czy Wałęsa był TW Bolkiem, to gdyby zarzuty o współpracę z SB się potwierdziły, Polacy są gotowi wybaczyć Wałęsie. W sondażu dla SE.pl na pytanie - W przypadku potwierdzenia zarzutów o współpracę z SB, czy w Twojej opinii Polacy powinni wybaczyć Wałęsie? Ponad połowa badanych opowiedziała się za tym, by wybaczyć - 56 proc., 17 proc. uważa, że nie powinno wybaczyć się Wałęsie, a 27 proc. nie wiem.
Zdaniem publicysty Jana Ordyńskiego, Lechowi Wałęsie można wybaczyć, jeśli współpracował z SB, bo był młody: - Myślę, że współpraca Wałęsy z SB była dla niego trudna. W latach 70. zupełnie inaczej wyglądała praktyka polityczna, nieprzestrzeganie praw człowieka. Wydarzenia w grudniu 1970 roku były straszną tragedią. Postawiły kraj do góry nogami. To jest ewidentne, że prosty człowiek nie mógł się w tym odnaleźć. Myślę, że można znaleźć usprawiedliwienie dla tego, co Wałęsa kiedyś robił. Ordyński podkreśla, że nie każdy potrafi wykazać się heroizmem i nie można tego wymagać od wszystkich: - Nie od każdego możemy wymagać heroizmu - podkreśla publicysta. I dodaje, że późniejsze działania Lecha Wałęsy sprawiły, że odpokutował winy: - To, co Wałęsa zrobił potem, zmazuje jego wcześniejsze winy. Wydarzenia lat 80. bez Wałęsy byłyby niemożliwe.
Socjolog prof. Henryk Domański w rozmowie z nami podkreślił, że Polacy są pozytywnie nastawieni do przeszłości i nie potrzebują rozliczeń: - Społeczeństwo polskie jest nastawione na przyszłość, zorientowane na życie dniem codziennym. A takie życie powinno się charakteryzować stabilizacją, brakiem napięć społecznych. Socjolog zwraca też uwagę na to, że Polacy postrzegają Wałęsę jako kogoś, dzięki komu żyją w wolnym kraju, dlatego są gotowi wybaczyć mu jeśli potwierdziłoby się to, że współpracował z SB: - Ludzie traktują Lecha Wałęsę jako osobę, która wniosła wielki wkład do zmiany ustroju i do tego kim jesteśmy w tej chwili, czyli społeczeństwem demokratycznym. Jest symbolem zmian, które przyniosły Polsce wzrost stopy życiowej. Jesteśmy więc pozytywnie nastawieni do polityka, niezależnie od tego, co robił w przeszłości - stwierdził prof. Domański.
Ekspert dodał też, że to co Wałęsa robił w przeszłości nie jest tak ważne dla Polaków, bo nie jest on teraz rządzącym politykiem: - Wałęsa teraz nie rządzi, nie wywiera wpływu, to jest trochę jego osobista sprawa, a powracanie do przeszłości nie ma uzasadnienia.
Sondaż przeprowadził Instytut Badań Pollster w dniach 22-23 lutego 2016 roku na próbie 1010 Polaków w wieku 18+. Struktura demograficzna była zgodna ze strukturą dorosłych Polaków. Maksymalny błąd losowy wyniósł 3 proc.
Zobacz: OSTRE spięcie między Wałęsą a abp. Głódziem! O co poszło?