Sondaż dla Se.pl: Polacy chcą kupować w niedziele!

2016-09-03 7:00

Miliony Polaków jest tak zabieganych w ciągu tygodnia, że na zakupy wybiera się dopiero w niedzielę. Dlatego, jak wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster na zlecenie portalu se.pl, aż 62 proc. badanych nie ma nic przeciwko temu, by w niedzielę galerie handlowe były otwarte. Ale Solidarność do spółki z PiS nie liczą się z wolą rodaków! Wczoraj związkowcy złożyli w Sejmie obywatelski projekt ustawy zakazujący handlu w niedzielę.

NSZZ "Solidarność od kilku miesięcy zbierał podpisy pod projektem ustawy ograniczającej handel w niedziele, Wigilię Bożego Narodzenia oraz Wielką Sobotę. Okazało się, że zebrano ich 350 tysięcy i wczoraj na ręce marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (61 l.) związkowcy złożyli w tej sprawie obywatelski projekt ustawy. Zakaz handlu w niedzielę nie dotyczyłby tylko m.in. stacji benzynowych, kwiaciarni, piekarni i aptek. Rząd PiS jest mocno zdeterminowany, aby przeforsować ustawę zakazującą handlu w siódmy dzień tygodnia. - Trzeba zakazać handlu w niedzielę. Ludzie powinni mieć wtedy odpoczynek od pracy. Popieram ten postulat Solidarności i mam nadzieję, że to przyjmiemy - mówi nam wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed (61 l.). Wtóruje mu szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, Henryk Kowalczyk (60 l.). - Będziemy pracować nad obywatelskim projektem zakazującym handlu w niedzielę - zapowiedział w radiowej Trójce.

Czy jesteś za wprowadzeniem całkowitego zakazu handlu w niedzielę?

TAK 30%
NIE 62%
NIE MAM ZDANIA 8%

Tymczasem, jak wynika z sondażu Instytutu Pollster dla se.pl, zdecydowana większość ankietowanych nie chce takiego zakazu. Konsekwencje wprowadzenia ustawy mogą być dramatyczne. Jak alarmuje Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, przez zakaz handlu w niedzielę 100 tys. sprzedawców może stracić pracę. Z kolei eksperci Forum Obywatelskiego Rozwoju przypominają, że Węgry, które niedawno wprowadziły zakaz handlu w niedziele, zniosły go po roku.

Zobacz: Łukasz Warzecha: Rządzą pobożni socjaliści