Emerytury stażowe w zamrażarce
Solidarność oczekuje od rządu wprowadzenia emerytur stażowych. Chodzi o możliwość przejścia na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego, pod warunkiem wypracowania odpowiedniego stażu pracy (35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn). W 2021 r. związek przygotował projekt ustawy o emeryturach stażowych, ale od 8 miesięcy nie wyszedł on z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, czyli trafił do sejmowej "zamrażarki". Swój projekt w tej sprawie przygotował też prezydent Andrzej Duda – jego dokument nie trafił nawet do prac w komisji. W Sejmie na rozpatrzenie czeka także projekt ustawy o emeryturach stażowych, przygotowany przez Lewicę. On także znajduje się w "zamrażarce".
Eksperci radzą podwyższyć wiek emerytalny. Politycy powiedzieli nam, co planują zrobić
Solidarność PiS-owi nie odpuści
Pod koniec lipca głos na temat emerytur stażowych zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Ja rozumiem, że jest zniecierpliwienie, ale w tej sprawie będzie trzeba jeszcze trochę poczekać – oznajmił Kaczyński, dodając, że nie ma pieniędzy na wcześniejsze emerytury. W Solidarności zawrzało. – Nie – my dłużej czekać nie będziemy – zapowiedział przewodniczący związku Piotr Duda, po czym wysyłał listy do marszałek Sejmu oraz do szefowej komisji polityki społecznej żądając przyspieszenia prac nad ustawą.
Poseł PO chce zabrać emerytom 13. i 14. emeryturę. Interweniował Donald Tusk
Związkowcy deklarują, że będą przypominać PiS o emeryturach stażowych aż do skutku. Okazji będzie wiele, np. obchody kolejnej rocznicy Postulatów Sierpniowych.