Robert Biedroń objął władzę w Słupsku po urzędującym przez lata postkomunistycznym prezydencie miasta, który zadłużył kasę miejską. Biedroń przebił się ze swoimi obietnicami naprawienia szkód wyrządzonych przez swojego poprzednika. Oryginalne podejście Biedronia do polityki, am swoich zwolenników i przeciwników. - Sądzę, że pół roku to za wcześnie na podsumowania, a ocenę mojej prezydenturze wystawią mieszkańcy po czterech latach. Jednak faktem jest, że o Słupsku pozytywnie mówi się w całej Polsce i na świecie. To w tym mieście realizowana jest polityka oszczędzania i konsultacji społecznych. Przeciwnicy nazywają mnie odrealnionym celebrytą z zazdrości - powiedział polityk. Zmiany już wprowadził - przede wszystkim ogranicza wydatki przeznaczone do tej pory na urzędników miejskich. Sam do pracy jeździ rowerem. - Przeprowadziłem transparentne konkursy na dyrektorów i zagospodarowanie ważnych miejsc w mieście. Szykujemy się do opracowania strategii rozwoju miasta. To naprawdę wiele, a mogę wyliczać bez końca. Muszę podkreślić jedno: przywróciłem godność mieszkańcom i ludzie wiedzą, że mogą: Yes We Can. Choć z pewnością nie wygrałem jeszcze z układem - powiedział w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.
Postać Biedronia nie podoba się szczególnie przedstawicielom partii prawicowych. - To nieszczęście dla miasta mieć takiego prezydenta, który wypromował się na ruchu LGBT i pojmuje swoją prezydenturę jako okazję do stałej autopromocji. Skandalem jest, że pojechał na paradę do Gdańska, a nie był na słupskich uroczystościach w dniu 3 maja i nie wywiesił w ratuszu portretu Jana Pawła II w rocznicę śmierci papieża. Dodatkowo, otwarcie mówił o swojej orientacji w czasie spotkań z młodzieżą w szkołach, a powinien zachować neutralność światopoglądową, bo pełni przecież funkcję publiczną - twierdzi radna PiS, Anna Mrowińska. Ta sama pani polityk brała udział w procesji idącej pod słupskim ratuszem, który obrzucono solą egzorcyzmowaną. Jednak grono duchowieństwa w Słupsku, na czele z ks. Giriatowiczem, ma z Biedroniem dobre stosunki.
Zobacz: Prezydent elekt Andrzej Duda ŁAMIE obietnice wyborcze! Nie będzie cofnięcia wieku emerytalnego