Krzysztof Sobolewski: "Narracja pisana cyrylicą"
Donald Tusk otrzymał nagrodę od Kongresu Kobiet we Wrocławiu. Przy okazji jej odbierania postanowił nakreślić swój stosunek do kryzysu, który panował w zeszłym roku na granicy polsko-białoruskiej. Warto wspomnieć, że w zeszłym roku w sierpniu ogromna ilość imigrantów z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu robiła wszystko, aby przedostać się na granicę polską. Polski rząd zdecydował się wówczas wznieść mur, który był syto wyposażony w pewnego rodzaju zabezpieczenia, które de facto wstrzymały tę falę. Lider PO powiedział, że chronienie granicy nie musiało i nie musi wyglądać w ten sposób. – Nikt w Polsce nie może umierać w krzakach z zimna, czy z głodu, z choroby, niezależnie od koloru skóry, skąd uciekł i z jakiego powodu. To się musi definitywnie skończyć - mówił. Krzysztof Sobolewski w Polskim Radiu 24 powiedział: – Jako pierwsze zderzyły z wojną hybrydową rozpętaną przez Moskwę, za pomocą Aleksandra Łukaszenki, poprzez przepuszczanie przez granicę osób, które niewiele mają wspólnego z uchodźcami. Nasz służby zachowały się wzorowo, należą im się szczególne podziękowania – powiedział. – Rosja atakuje Ukrainę, a w tym czasie Donald Tusk atakuje polski rząd, służby i państwo polskie. Nie ma przypadków, są tylko znaki. Ta narracja jest gdzieś pisana, raczej cyrylicą niż językiem polskim – zakończył.