Śmierć żołnierza podczas ćwiczeń na poligonie w Gdyni wyjaśnia Prokuratura Rejonowa. W czwartek 1 września głos w sprawie zabrał szef MON. - Wszystko wskazuje na to, że był to dramatyczny, tragiczny wypadek, ale postępowanie prowadzi wojskowy oddział prokuratury powszechnej i rychło będziemy te dane mieli, dlatego że z tego co wiem, postępowanie zbliża się ku wstępnym, pierwszym konkluzjom, tak że będziemy mogli wtedy państwu - sądzę, że jeszcze w tym tygodniu, a może na początku przyszłego - te informacje przekazać - powiedział Macierewicz i dodał - Tak jest w służbie sił specjalnych, że takie dramatyczne zdarzenia czasami się zdarzają.
Antoni Macierewicz złożył również kondolencje rodzinie zmarłego żołnierza, zapowiadając przy okazji swoją obecność na pogrzebie mężczyzny, który odbędzie się w piątek 2 września.
Przypomnijmy, że do wypadku, w wyniku którego zginął żołnierz, doszło podczas wykonywania zadania z udziałem śmigłowca. Jeden z żołnierzy spadł na pokład okrętu, a drugi dostał się między nadbrzeże a burtę. Obaj od razu otrzymali pomoc medyczną i zostali przewiezieni do szpitala. Niestety, mężczyzna, który spadł między nadbrzeżę a burtę zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Żołnierze GROM przeprowadzali akcję, która polegała na ataku na jednostkę pływającą i ewakuację z tej jednostki. Do wypadku doszło podczas ewakuacji z pokładu jednostki.
ZOBACZ: Rosja sprawdza gotowość bojową. Jest reakcja Antoniego Macierewicza