Ewa Wrzosek zeznawała w prokuraturze
Ewa Wrzosek została wezwana w charakterze świadka do praskiej prokuratury na czwartek na godzinę 9. Rzecznik prokuratury prok. Norbert Antoni Woliński poinformował dziennikarzy, że przesłuchanie zakończyło się po godzinie 11. Prokurator Ewa Wrzosek nie wypowiedziała się dla mediów po zakończeniu czynności. Wcześniej, przed udaniem się na przesłuchanie, Ewa Wrzosek powiedziała dziennikarzom, że nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie przesłuchania Barbary Skrzypek, a wiązanie przez środowisko PiS faktu jej przesłuchania 12 marca z jej śmiercią trzy dni później oceniła jako skandaliczne.
Jak relacjonował reporter Radia Eska, Mateusz Gołębiewski, Ewa Wrzosek wyszła z przesłuchania bocznym wyjściem i nie rozmawiała z dziennikarzami. - Jak udało mi się ustalić, przesłuchanie zakończyło się po godzinie 11.15, czyli po dwóch godzinach. Prokuratura zapowiedziała również, że nie będzie komunikatu w tej sprawie.
Śledztwo w sprawie śmierci Skrzypek prowadzi Prokuratura Okręgowego Warszawa-Praga, która w ubiegłym tygodniu informowała, że celem uzupełniającego przesłuchania w prowadzonym śledztwie wezwała syna i męża zmarłej. W charakterze świadków wezwani ponadto zostali m.in. szef PiS oraz prok. Wrzosek. Prokuratura wskazywała, że osoby te miały kontakt ze Skrzypek w okresie poprzedzającym jej zgon.
Śmierć Barbary Skrzypek
Wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Barbara Skrzypek była 12 marca przesłuchiwana - w charakterze świadka - w śledztwie dotyczącym powiązanej z PiS spółki Srebrna i niedoszłej inwestycji - wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Trzy dni później Skrzypek zmarła; jak wykazała sekcja zwłok - z powodu zawału.

