Jarosław Kaczyński, Renata Beger

i

Autor: Paweł Nowak/Super Express, Artur Hojny/Super Express

Słynna posłanka mocno grozi Kaczyńskiemu! Prezes PiS w nocy NIE ZAŚNIE

2020-10-13 14:38

"Piątka Kaczyńskiego", czyli projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, którego wielkim orędownikiem jest prezes PiS, o mały włos nie doprowadził do rozłamu w Zjednoczonej Prawicy. Zażegnany konflikt wśród koalicjantów to jednak nie koniec problemów Kaczyńskiego. Zbulwersowani rolnicy we wtorek najechali na Warszawę. Wśród nich była legendarna posłanka Renata Beger, która zagroziła, że odbierze mu jego ukochanego kota!

We wtorek na ulice Warszawy wyszli rolnicy z transparentami, w znacznym stopniu blokując ruch w centrum miasta. Co więcej, do protestujących (m.in. członkowie AGROunii, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, PSL) dołączyli się również taksówkarze, przez co można było mówić o prawdziwym paraliżu stolicy. Rolnicy przygotowali na swój protest hasła takie jak: "Nie dla »5« Kaczyńskiego", "Chcemy hodować w spokoju", "Ani Stalin, ani Lenin nie wymyślił co PiS zmienił". Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZRiOR w rozmowie z Polską Agencją Prasową grzmiał, że "zwierzęta nie mogą być ważniejsi od ludzi".  - Ta ustawa jest antyludzka. Trzeba ją w całości odrzucić (..) Jeżeli Kaczyński nie ustąpi, to naród go wymieni. Naród ma najwyższą władzę – przekonywał, dodając przy tym, że rolnicy będą protestować aż do skutku. W jego ocenie rząd upierając się przy nowelizacji przepisów o ochronie zwierząt "doprowadzi do rewolucji, która go zmiecie".

Protest rolników 13.10.2020. UTRUDNIENIA i policja w całej Warszawie

i

Autor: Ewa Sas Protest rolników 13.10.2020. UTRUDNIENIA i policja w całej Warszawie - zdjęcia

W proteście uczestniczyła również legendarna posłanka Samoobrony, Renata Beger. Znana początkowo głównie ze swoich tekstów o "kurwikach w oczach" oraz, że "lubi seks jak koń owies" miała ogromny wpływ na utratę przez PiS władzy w 2007 roku. To ona ukrytą kamerą nagrała rozmowy z politykami Jarosława Kaczyńskiego, którzy w zamian za poparcie rządu mniejszościowego proponowali jej rozmaite benefity, w tym stanowiska. Niemal rok później, w przedterminowych wyborach, PiS przegrało z kretesem i straciło władzę na długich 8 lat. Niewątpliwie więc prezes PiS na powody, by obawiać się Renaty Beger.

Tymczasem ta w trakcie wtorkowych protestów wzięła do ręki mikrofon i powiedziała słowa, które mogły zmrozić krew w żyłach Jarosława Kaczyńskiego. Początkowo skupiła się ona jednak na nowym ministrze rolnictwa Grzegorzu Pudzie. - Oni myślą, że my jesteśmy głupcami. Minister Puda zamienił się z głupkiem na rozum. Premier więcej wie o rolnictwie niż minister rolnictwa. On myśli, że jak powie, że dostaniemy pieniądze, to my w to uwierzymy. Nie dostaniemy - z pasją w głosie perorowała. Po chwili swoją uwagę przekierowała jednak na obecnego wicepremiera, względem którego wysunęła zatrważającą groźbę:

Będzie nas ciągle więcej, i więcej. Jak nie zaczną z nami rozmawiać, to zablokujemy Kaczyńskiego w domu. Kota odbierzemy i żadna policja nam w tym nie przeszkodzi

Demonstracja rolników w Warszawie. Na czele Renata Beger i Sławomir Izdebski