Samochód Kaczyńskiego zatrzymany. Kierowca ukarany mandatem
Po wiecu PiS przed Ministerstwem Sprawiedliwości służby zatrzymały samochód prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zdarzenie opisał na X Joachim Brudziński: - "Są już pierwsze efekty naszego dzisiejszego spotkania przed Ministerstwem Sprawiedliwości. "uśmiechnięte" służby podległe Tuskowi i Bodnarowi, zatrzymały samochód Prezesa PIS Jarosława Kaczyńskiego. Powód? Ma zbyt ciemne szyby. Dodam, że samochód ma aktualne badania techniczne". To, że doszło do takiej interwencji, potwierdził w rozmowie z tvn24.pl młodszy aspirant Bartłomiej Śniadała z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
- To nie była to interwencja własna policjantów. Funkcjonariusze zareagowali na zgłoszenie osoby, która poinformowała i wskazała im samochód, którego szyby mogą nie spełniać normy dotyczącej przepuszczalności światła. Jako policjanci mamy obowiązek reagowania na takie zgłoszenia. Funkcjonariusze podjęli interwencję i zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, wydano zakaz dalszej jazdy tym autem, a także nałożyli na kierującego tym autem mandat karny w wysokości stu złotych - przekazał.
Brudziński: Tusk to wredny cykor
To nie jedyny wpis Joachima Brudzińskiego po zatrzymaniu auta prezesa PiS. W kolejnym ostro potraktował Donalda Tuska, nawiązując do sobotniego wiecu przeciw obecnej władzy.
- "Ależ Tusk to jest jednak wredny cykor, zatrzymanie samochodu lidera opozycji tuż po legalnym wiecu, przez podległe mu służby to pierwszy efekt „walczącej demokracji”? Zaczynają od walki z samochodami posiadającymi ważne badania techniczne. Jutro będą odbierać wolność wszystkim którzy są krytyczni wobec tej #Patowładzy" - napisał Brudziński.