Służby i ABW zabezpieczają miejsce eksplozji. Siemoniak: „Służby pracują wspólnie”

2025-11-17 9:45

Polska mierzy się z jednym z najpoważniejszych incydentów bezpieczeństwa od miesięcy. Premier Donald Tusk potwierdził, że na strategicznej trasie Warszawa–Lublin doszło do aktu dywersji, ładunek wybuchowy rozerwał tor kolejowy w rejonie wsi Mika, a na tym samym szlaku wykryto kolejne uszkodzenia. Na miejscu działają ABW, policja, prokuratura i saperzy. To wszystko zaledwie kilka tygodni po ostrzeżeniach gen. Macieja Klisza, który informował o dziesiątkach rosyjskich dronów kierujących się nad Polskę.

Tusk: „Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia”

Pilne! Premier potwierdza eksplozję w Polsce. „Najgorsze przypuszczenia stały się faktem

Premier przekazał komunikat w mediach społecznościowych (na X):

„Niestety potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. Na trasie Warszawa–Lublin (wieś Mika) doszło do aktu dywersji. Eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. Na miejscu pracują służby i prokuratura. Na tej samej trasie, bliżej Lublina, również stwierdzono uszkodzenie.” 

Służby natychmiast odcięły teren, a PKP wstrzymało ruch na kilkukilometrowym odcinku. Na miejscu pracują technicy, saperzy, funkcjonariusze ABW i policji oraz prokuratorzy prowadzący postępowanie w kierunku aktu sabotażowego.

Drugie uszkodzenie na tym samym szlaku

Tusk potwierdził, że na tym samym odcinku wykryto drugie miejsce zniszczeń. Charakter uszkodzeń wskazuje, że nie jest to przypadek ani awaria techniczna.

Według pierwszych ustaleń, oba incydenty mogą mieć ze sobą związek, a celem sprawców było zakłócenie funkcjonowania jednego z najważniejszych korytarzy komunikacyjnych w Polsce.

Aktualizacja: Siemoniak na miejscu eksplozji

Koordynator służb specjalnych, minister Tomasz Siemoniak, poinformował o działaniach służb już na miejscu zdarzenia i udostępnił zdjęcia z zabezpieczania terenu.

Napisał:

„Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego działa we współpracy z policją, prokuraturą i służbami kolejowymi na miejscu aktu dywersji na trasie kolejowej Warszawa–Lublin. Ostatnie ustalenia z podjętych czynności zostały przedstawione premierowi Donaldowi Tuskowi.” 

Na zdjęciach widać funkcjonariuszy i techników pracujących przy uszkodzonym torze, otoczonym taśmami i zabezpieczeniami.

W tle wcześniejsze ostrzeżenia gen. Klisza

Do eksplozji dochodzi krótko po głośnej wypowiedzi dowódcy operacyjnego RSZ, gen. Macieja Klisza, który ujawnił w „Rzeczpospolitej”, że:

  • kilkadziesiąt rosyjskich dronów obrało kurs w stronę Polski,
  • 23 obiekty naruszyły polską przestrzeń powietrzną,
  • nawet tzw. wabiki mogą być wyposażone w materiały wybuchowe,
  • narracja o „kartonowych konstrukcjach” jest cytuję „nie do końca prawdziwa”.

W obliczu tych słów eksplozja na polskich torach nabiera nowego, poważniejszego kontekstu, zwłaszcza w sferze odporności państwa na działania hybrydowe.

Śledztwo trwa. Służby nie ujawniają szczegółów

Prokuratura prowadzi czynności w kierunku doprowadzenia do niebezpiecznego zdarzenia zagrażającego bezpieczeństwu transportu. ABW nie komentuje charakteru ładunku ani stopnia zniszczeń do czasu zakończenia analiz biegłych.

Rząd zapowiada kolejne komunikaty po zakończeniu pracy saperów i prokuratorów.

ARESZT DLA ZIOBRY? CO ZROBI PREZYDENT? RIGAMONTI I ŻÓŁCIAK KOMENTUJĄ | BIEDRZYCKA EXPRESSEM
Sonda
Czy akt dywersji na trasie Warszawa–Lublin zmienia Twoje poczucie bezpieczeństwa w Polsce?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki