„Super Express”: – Rząd dopieszcza swoją tarczę antykryzysową. Po zmianach to lepsze narzędzie do walki ze spodziewanym kryzysem gospodarczym?
Jakub Majmurek: – Wszystko zależy od tego, jak długo potrwa to „zamknięcie”. Spadek produkcji, zatrudnienia i głęboka recesja są nie do uniknięcia. I scenariusze, kreślone choćby przez Jarosława Kaczyńskiego, że w czwartym kwartale gospodarka się odbije, wydają się mało prawdopodobne. Działania rządu w jakimś zakresie dostrzegają, co jest dziś największym zagrożeniem i wychodzą temu naprzeciw, ale wydaje się, że to jednak za mało.
– Jak to?
– Jeśli porównamy skalę tego programu do naszego PKB i do tego, jakie środki uruchamiają inne rozwinięte gospodarki, to obawiam się, że to wszystko może nie wystarczyć. Owszem, zmiany idą w nie najgorszym kierunku, ale może się to okazać radykalnie niewystarczające.
– Mamy też problem natury czysto politycznej – wybory prezydenckie, które, jak uparcie twierdzi PiS, da się przeprowadzić w terminie. Skąd ten upór?
– O ile Kaczyński może nie mieć dostępu do wszelkich informacji, to Morawiecki, Duda czy Szumowski doskonale wiedzą, jak wygląda sytuacja i że nie da się wyborów 10 maja przeprowadzić. Dziś, jak się zdaje, pytaniem, przed którym stoją, to kiedy ogłosić przełożenie ich terminu. Zapewne chcą maksymalnie przedłużyć, żeby mieć jak najwięcej czasu na posprzątanie skutków tej tragedii, a z drugiej strony rząd prowadzi narrację, że nad wszystkim panuje i nagle powiedzenie, iż wyborów w maju nie będzie, jest wysłaniem sygnału, który może spowodować panikę społeczną. Na pewno decyzja powinna być oczywista: nie tylko nie da się przeprowadzić wyborów w wyznaczonym terminie, ale też nie można już prowadzić normalnej kampanii wyborczej, więc trudno mówić o uczciwych warunkach walki o prezydenturę.
Rozmawiał Tomasz Walczak
Słuszna diagnoza, ale to za mało - Jakub Majmurek o antykryzysowych działaniach rządu
2020-03-24
7:35
Jakub Majmurek, publicysta "Krytyki Politycznej" komentuje zmiany w "tarczy antykryzysowy" rządu oraz upór PiS w sprawie przeprowadzenia wyborów prezydenckich 10 maja.