"Ślub Plus"? PiS chce płacić 40 tys. zł za ślub! Sensacyjna propozycja wraca przed wyborami

2025-11-21 11:14

40 tysięcy złotych za powiedzenie „tak”? W PiS znów ruszyła lawina obietnic przed wyborami 2027 r., a jedna z nich brzmi jak polityczny fajerwerk. Partia rozważa gigantyczny bonus dla młodych par, pieniądze miałyby trafiać „na start” za małżeństwo albo… pierwsze dziecko. Henryk Kowalczyk już mówi wprost: „Warto by było”. Czy PiS naprawdę szykuje program „Ślub Plus”?

Ci posłowie koalicji głosowali przeciwko Kaczyńskiemu. Jaka będzie kara

i

Autor: SUPER EXPRESS Henryk Kowalczyk

40 tys. zł za ślub. Pomysł, który wywraca dyskusję o demografii

Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje fundament nowego programu wyborczego na 2027 rok. Najgorętszą propozycją stała się koncepcja byłego wiceministra rodziny Bartosza Marczuka: 40 tysięcy złotych dla pary, która bierze ślub lub ma pierwsze dziecko w zależności, co wydarzy się wcześniej.

To jednak dopiero początek:

  • 40 tys. zł — ślub lub pierwsze dziecko
  • 60 tys. zł — drugie dziecko
  • 100 tys. zł — trzecie i kolejne dzieci

Pomysł wygląda jak skrzyżowanie programów 500+, 800+ i… „Małżeństwo Plus”.

Niekończący się dramat. Polityk Konfederacji najpierw pobity, potem porzucony

Kowalczyk: „Warto by było”. PiS już testuje reakcję wyborców

Henryk Kowalczyk zapytany w Radiu Zet, czy PiS zamierza zapłacić młodym Polakom 40 tys. zł za ślub, odpowiedział bez chwili zawahania:

– Warto by było.

Dalej podkreślił, że pomysł „jest ekstra”, ale wymaga przeliczenia kosztów. Jednocześnie przyznał, że program mógłby pojawić się w zmodyfikowanej formie oraz że nagrody za trzecie dziecko uważa za szczególnie uzasadnione. W praktyce oznacza to jedno: PiS oficjalnie testuje pomysł, który może stać się główną obietnicą kampanii 2027.

Bonus za małżeństwo? Partia ma prosty cel: formalizacja związków

Marczuk argumentuje, że program miałby zatrzymać trend spadku małżeństw i rosnący odsetek dzieci rodzących się poza nimi. Liczby są bezlitosne:

  • 1990: 6% dzieci rodzi się poza małżeństwem
  • 2000: 12%
  • 2024: niemal 30%

PiS chce „nagradzać formalizację związku” i zmienić strukturę demograficzną. Ale to, co brzmi jak kampanijna zachęta, wielu ekspertów odczytuje jako kolejne rozdawnictwo i próbę kupowania lojalności wyborców.

Kiedy zobaczymy ostateczny projekt?

Kowalczyk zapowiada, że komplet programu ma być gotowy w wakacje lub jesienią 2026 r., czyli rok przed wyborami. Zanim to nastąpi, PiS organizuje serię spotkań „w terenie”: najpierw powiaty, potem wszystkie gminy. Innymi słowy, partia wraca do dawnej strategii i zaczyna kampanię objazdową, by badać reakcję społeczną na najbardziej kontrowersyjne pomysły.

Poniżej galeria zdjęć: Henryk Kowalczyk jest stolarzem

2025_11_20_Express Biedrzyckiej Wstęp
Sonda
Co najbardziej szokuje Cię w pomyśle „40 tys. za ślub”?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki