"Super Express": - Czy wszystkie partie opozycyjne się połączą i w następnych wyborach wystartują pod jednym szyldem?
Sławomir Neumann: - Najbliższe wybory samorządowe są za 2,5 roku. Co wtedy będzie? Zobaczymy. Nie wierzę w to, że może być wspólny blok opozycji od partii Razem po PO. To są rzeczy, które się wykluczają. Mówienie teraz o listach wyborczych jest grubo przedwczesne. Rok w polskiej polityce to są lata świetlne. Dzisiaj jest ważne, żeby opozycja współpracowała razem przeciwko złym działaniom PiS.
- Skoro nie wierzy pan we wspólny blok opozycji, to może pan wskaże, co różni PO od Nowoczesnej. Bo wielu ma problem z wychwyceniem różnic.
- Platforma ma lata historii. Jest partią chadecką. Jest nie tylko partią liberalną. Mamy wolnorynkowe myślenie, ale uważamy, że powinno się wspierać słabszych. Jesteśmy zwolennikami partnerskiego rozdziału Kościoła od państwa. Jesteśmy przeciwni ingerencji Kościoła w państwo. Jesteśmy partią, która ma doświadczenia dobre i złe. Rządziliśmy i byliśmy w opozycji. To PO ma know-how wygrywania z PiS. Nie ma tego żadna inna organizacja polityczna. My znamy PiS. Czym jest Nowoczesna? Proszę ich pytać, ja nie wiem.
- Może różni was to, że Ryszard Petru walczy o konstytucję z 1791 roku.
- Konstytucję w Polsce mamy już 225 lat w różnych odsłonach.
- Szefowi Nowoczesnej chodziło o tę pierwszą.
- I pewnie się bił z carycą Katarzyną II (śmiech). Nie miał szczęścia Ryszard Petru, pisząc takie rzeczy.
- Grzegorz Schetyna przez wiele środowisk - nawet tych niesprzyjających Platformie - był uważany za sprawnego marszałka i ministra. Co się stało, że szef PO jest tak słabym liderem opozycji?
- Znam go od wielu lat. Z miesiąca na miesiąc pozycja Schetyny jako lidera opozycji będzie rosła. Kiedy przyjdą ciężkie czasy dla opozycji, to Grzegorz Schetyna będzie opoką opozycji. Jako najtwardszy przedstawiciel opozycji będzie jej liderem. Jedynymi politykami wagi ciężkiej są Jarosław Kaczyński i Grzegorz Schetyna. Czeka nas bój w wadze ciężkiej. To nie będzie waga piórkowa. Wielu polityków prężyło muskuły, dostało dwa ciosy i leżało na dechach. Grzegorz na dechach leżeć nie będzie.
- Czyli Grzegorza Schetynę można porównać do Władimira Kliczki, który będzie chciał pokonać Tysona Fury'ego, który przerwał wieloletnią passę zwycięstw Kliczki. Tak jak PiS pokonało PO po ośmiu latach.
- Kliczko był wiele lat mistrzem, wygrywał walki. Przegrał tylko cztery razy w całej swojej karierze. PO jest na ringu i walczy w wadze ciężkiej. Podejmiemy walkę z PiS. Jaki będzie wynik wyborów parlamentarnych za 3,5 roku? Wierzę, że będzie pozytywny. Suma kilku zawodników wagi piórkowej nie jest w stanie wygrać z zawodnikiem wagi ciężkiej, jakim jest Kaczyński i PiS. Tylko PO w wadze ciężkiej jest w stanie wygrać z PiS.
- Czy Donald Tusk nie zniszczył Grzegorza Schetyny?
- Nie zgadzam się z tym. Donald Tusk był niekwestionowanym liderem. Dzięki pozycji PO i Donalda Tuska jako premiera otrzymał stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. To Donald Tusk wygrywał Platformie wybory kilka razy z rzędu. To zaangażowanie osobiste Tuska ciągnęło PO do przodu. Donald niczego nie robił kosztem PO.
ZOBACZ: KOD i opozycja zawiązała koalicję przeciw PiS. PO się WYŁAMAŁA!