Sławomir Mentzen o diagnozie autyzmu: „Nauczyłem się żyć z tą przypadłością”

i

Autor: ART SERVICE / SUPER EXPRESS

Sławomir Mentzen o pieniądzach dla PiS-u. Nie wszystkim spodobają się jego słowa

2025-01-08 9:19

Kandydat na prezydenta z Konfederacji, Sławomir Mentzen, słynie ze swoich ostrych wypowiedzi. Polityk rzadko gryzie się w język, czym zaskarbił sobie sympatię wielu Polaków. Podobnie było, gdy wypowiadał się na temat pieniędzy z subwencji PiS. Jego wypowiedź może nie wszystkim się spodobać.

Sławomir Mentzen szturmem podbił media społecznościowe, w których prezentował swoje poglądy. Dzięki temu zdobył sporą popularność, a jego bezkompromisowe wypowiedzi sprawiły, że ten zdobył spore grono sympatyków. W 2025 roku zaś będzie startował w wyborach prezydenckich z ramienia Konfederacji i jako pierwszy polityk ogłosił swoją kandydaturę. W środę 8 stycznia zaś pojawił się w RMF FM, gdzie został zapytany między innymi o sprawę subwencji dla PiS.

Sławomir Mentzen o subwencji dla PiS

Polityk Konfederacji został zapytany przez jednego ze słuchaczy radia: "Pieniądze z subwencji dla PiS-u czy na cele charytatywne?". Sławomir Mentzen nie ma w tej kwestii żadnych wątpliwości, a sprawa jest dla niego jasna.

- Na podstawie prawa pieniądze powinny być dla PiS-u. Oczywiście uważam, że PiS nie powinien otrzymać subwencji, bo uważam, że finansował swoją kampanię wyborczą, korzystając ze środków publicznych, ale to nie ja mam tu decydować, tylko Sąd Najwyższy. Sąd przyznał, więc się niestety należy. Na tym polega państwo prawa, że to nie politycy powinni decydować w takiej sprawie, tylko sąd - powiedział.

Taka odpowiedź z pewnością nie przypadnie do gustu każdemu, jednak polityk często udowadniał, że nie przejmuje się odbiorem swoich słów i nie gryzie się w język.

PKW i subwencja PiS

PKW w sierpniu ub.r. odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych z roku 2023, wykazując - jak podano - poparte dowodami nieprawidłowości w wydatkowaniu funduszy na kampanię w kwocie 3,6 mln zł. Skutek takiej decyzji to pomniejszenie jednorazowej dotacji dla tej partii, tzw. zwrotu za wybory (prawie 38 mln zł) o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł, oraz pomniejszenie blisko 26-milionowej rocznej subwencji z budżetu państwa na działalność partii o 10,8 mln zł. Konsekwencją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumy, czyli 3,6 mln zł. PiS zaskarżył tę decyzję do Sądu Najwyższego, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych uznała skargę 11 grudnia.

Izba ta jest właściwa do rozpatrywania skarg na uchwały PKW oraz protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów. Powołane zostały do niej osoby na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy także z grudnia 2017 r. Status tej Izby jest kwestionowany przez obecny rząd i część członków PKW w związku m.in. z orzeczeniami TSUE i ETPcz, z których wynika, że nie jest ona sądem w rozumieniu unijnych przepisów i "sądem ustanowionym ustawą" w rozumieniu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Sławomir Mentzen:

Quiz. Co wiesz o Konfederacji? Sprawdź to!
Pytanie 1 z 12
Jak brzmi pełna nazwa partii Konfederacja?
2027_01_07_EXPRESS BIEDRZYCKIEJ_WSTĘP