W tysiącach polskich firm nie ma żłobków, a przydałyby się. Skąd wziąć na nie pieniądze?
Kilka miesięcy temu rząd przyjął projekt ustawy o opiece nad małymi dziećmi (do 3 lat). Celem projektu jest powrót młodych mam do pracy, czyli korzyść dla pracodawcy i dla budżetów rodzin. Ale jak firmy mają finansować żłobki? Projekt zakłada, że pieniądze mogłyby płynąć z obowiązkowego funduszu socjalnego, a także z ulg podatkowych dla takich firm.
Przeczytaj koniecznie: "Czas robić dzieci" - minister Fedak chce budować żłobki
Projekt zakłada, że takie przyzakładowe żłobki nie musiałyby też spełniać wszystkich rygorystycznych warunków technicznych (często dość bezsensownych), które muszą w normalnych okolicznościach spełniać takie placówki. Brzmi bardzo sensownie, bo w Polsce jest około miliona dzieci, które nie mają jeszcze 3 lat, a miejsc w żłobkach około 30 tysięcy. Jasne, że nie każde przedsiębiorstwo będzie mogło pozwolić sobie na luksus własnej placówki dla maluchów, ale może kilka razem, łącząc siły i środki?
Agnieszka Pomaska jest osobiście zainteresowana przeforsowaniem nowego prawnego rozwiązania. Mogłaby stać się symbolem "żłobkowej ofensywy". "Super Express" deklaruje swoje wsparcie.