Sławomir Jastrzębowski PROSZĘ NIE UŻYWAĆ

i

Autor: Andrzej Lange

Sławomir Jastrzębowski: Wyborcza pozwie internautów?

2012-03-23 3:00

"Gazeta Wyborcza" zrobiła sobie - w moim najgłębszym przekonaniu - wiekopomną krzywdę. Otóż pozwała ona do sądu zasłużonego pisarza, poetę Marka Rymkiewicza za słowa, które wygłosił, a które dzięki sprawie były analizowane i powtarzane po wielokroć: "Polacy, stając przy nim (przy krzyżu - przyp. S.J.), mówią, że chcą pozostać Polakami.

To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść - na przykład w redaktorach "GW", którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami".

I dalej o dziennikarzach "Gazety Wyborczej", że są "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski. (…) rodzice czy dziadkowie wielu z nich byli członkami tej organizacji, która była skażona duchem "luksemburgizmu", a więc ufundowana na nienawiści do Polski i Polaków.

Tych redaktorów wychowano tak, że muszą żyć w nienawiści do polskiego krzyża. Uważam, że ludzie ci są godni współczucia - polscy katolicy powinni się za nich modlić". Konstytucja i prawo prasowe gwarantują wolność słowa i wyrażania opinii, ale sąd prawomocnie uznał, że to nie były opinie Rymkiewicza, tylko podanie nieprawdziwych faktów. Zostawmy na boku spór, czy to opinie, czy nieprawda, a skupmy się na krzywdzie, którą wyrządziła sobie tym wyrokiem "GW".

Otóż po pierwsze: dzięki procesowi słowa Rymkiewicza zostały rozpowszechnione w sposób, o jakim bez procesu poeta mógłby tylko marzyć!

Po drugie: poeta został przez "Wyborczą" sądownie uznany za winnego, a wolność oraz miłość ludu zazwyczaj jest po stronie skazanych poetów.

Po trzecie: "Wyborcza" mogła odpowiedzieć poecie polemiką, a nie ciągać go po sądach.

Po ostatnie: naraziła się "Wyborcza" tym procesem na tysiące bardzo obraźliwych komentarzy internautów w tej sprawie. I co? Będą redaktorzy tropić internautów i pozywać do sądu? Wszystkich? Powodzenia, mądrale.

Nasi Partnerzy polecają