Zaczyna się od słów: "Rzeczpospolita Polska budowana jest na fundamencie takich wartości, jak niepodległość, wolność, prawda i godność człowieka". Te wszystkie wartości Jaruzelski w swoim życiu pohańbił i podeptał. Prezes szczegółowo wylicza etapy ścieżki kariery czerwonego generała, który na przykład w 1968 roku nie zawahał się "odżydzać" wojska.
Niezwykle dziwi, że część wpływowych środowisk udaje teraz, że tego antysemickiego okresu w życiu komunistycznego zbrodniarza nie było. Ale były też inne okresy. Na przykład okres strzelania do robotników, którzy chcieli chleba, albo długi okres funkcjonowania pod skrzydłami Jaruzelskiego krwawych katowni polskich patriotów. "Super Express" od dawna odkłamuje propagandę na temat tego osobnika. Ta kłamliwa propaganda łże, że generał był człowiekiem honoru, albo że wybierał mniejsze zło i tym podobne absurdy. Nic z tych rzeczy. Ten tchórz wybierał własną karierę, własną wygodę. Dziś jego rodzina chce, żeby Jaruzelski był pochowany na Powązkach. Może w Alei Czerwonych Zdrajców?
Zobacz: Jaruzelski będzie miał grób na Powązkach? Rodzina szykuje pochówek, protesty nie ustają
"Mając na uwadze powierzony mi mandat prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, wyrażam opinię, że nie można pogodzić pamięci o ofiarach systemu totalitarnego z honorowaniem pogrzebem państwowym na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach człowieka, który poświęcił większość swojego życia służbie reżimowi komunistycznemu" - kończy swoje oświadczenie prezes IPN.
Ma absolutną rację. Pogrzeb Jaruzelskiego na Powązkach to pohańbienie tego cmentarza. A naród bez pamięci nie przetrwa. A naród bez wartości nie przetrwa. A Polacy nigdy nie będą oddawać honoru zdrajcom.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail