Sławomir Jastrzębowski: Korwin, masa krytyczna oraz wieszanie na drzewach

2014-07-30 4:00

Warto poważnie zastanowić się nad przyczynami sukcesu Janusza Korwin-Mikkego i jego partii. Ekscentryk w muszce, wypowiadający poglądy często szokujące, oburzające i zabawne, bez wsparcia w telewizjach i wielu gazetach teoretycznie powinien być skazany na pożarcie, niebyt, czarną dziurę zapomnienia. Dlaczego więc sondaże dają mu powyżej 10 procent poparcia?

To proste. W naszym kraju przekroczona została masa krytyczna bezwstydu klasy rządzącej. I nie chodzi tu wyłącznie o rządzącą partię. Mechanizmy się zmieniły. Ludzie patrzą już nie tylko podejrzliwie na obecną ekipę rządzącą, której bezwstyd i pogarda dla wyborców biją wszelkie granice. Duża część społeczeństwa jest przekonana, że zmiana partii nie oznacza wcale wielkiej zmiany.

Bo niby co się zmieni tak radykalnie? Zamiast kadry Platformy i PSL, która aktualnie doi państwowe spółki, doi administrację i oblepia wszystkie najważniejsze dochodowe miejsca w państwie, po wyborach znajdą się wygłodniali panowie i panie z innej partii, którzy równie skrupulatnie potraktują państwo jako kroplówkę dla siebie i swoich klanów. Aż się nie chce iść głosować. I na tym tle Korwin ze swoim szaleństwem wydaje się być najuczciwszy. Mówi prosto z mostu, że politycy to w przeważającej większości zwykłe złodziejskie miernoty, pasożyty i nic więcej.

Zobacz też: Sławomir Jastrzębowski: GTR - Grupa Trzymająca Romana

Kasta, która traci pieniądze ciężko zarobione przez uczciwych Polaków - i co więcej, kasta niszcząca skutecznie tych, którzy nie chcą się podporządkować ich regułom. Kiedy więc Korwin twierdzi, że polityków złodziei trzeba powsadzać do więzień dla ich bezpieczeństwa, wydaje się znów przesadzać. Kiedy jednak argumentuje przy tym, że jeśli ich nie powsadza, to następni ich powywieszają, to wtedy oprócz masy krytycznej bezwstydu można rzeczywiście przypomnieć sobie momenty zapalne wszystkich wielkich, burzliwych zmian społecznych. Dochodziło do nich po przekroczeniu masy krytycznej, kiedy ludzie nie mieli zbyt wiele do stracenia.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail