Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Andrzej Lange

Sławomir Jastrzębowski: Kochają zwierzątka, więc zniszczą ludzi

2017-10-09 21:27

Czy PiS zabroni oraz zakaże nam wszystkim jeść mięso? - Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny Super Expressu

Jem mięso. Lubię jeść mięso. Lubię schabowe, golonki oraz kiełbasy. Aha, kurczaka jeszcze lubię. Większość ludzi je mięso. Większość ludzi lubi jeść mięso. Większość ludzi lubi schabowe, golonki i kiełbasy. Aha, większość ludzi lubi kurczaka. Czy PiS zabroni oraz zakaże nam wszystkim jeść mięso? To nie jest wykluczone, ponieważ PiS-owska frakcja sierściowo- zwierzątkowa tej partii szaleje w najlepsze. Wrzuciła do worka nowelizacji ustawy ochrony zwierząt całkowity zakaz hodowli zwierząt na futra. Dlaczego? Ponieważ odkryli, że żeby było futro, zwierzę musi zginąć, a według frakcji sierściowo-zwierzątkowej to straszne. Podzielam to odkrywcze przerażenie PiS i dodam jeszcze, że żebyśmy mogli jeść mięso, to zwierzęta też muszą ginąć. Tak PiS-ie, ten świat jest naprawdę brutalny. Nieśmiało dodam, że karmę dla kota też robi się z mięsa. PiS-ie, słyszysz? Żeby koty miały co jeść, muszą ginąć zwierzątka. Przykro mi, tak już po prostu jest. Dzieciom trudno to zaakceptować, ale politycy to raczej ludzie dorośli, przynajmniej metrykalnie. Dorośli zaś nie powinni kierować się dziecięcym przerażeniem, tylko umysłem, rozsądkiem oraz interesem. Oczywiście w momentach, w których nie szaleją. Jasne jest, że zwierzętom, zarówno tym, które hoduje się na mięso, jak i tym, z których robi się futra, trzeba oszczędzić cierpienia. Hodować w jak najlepszych warunkach i zapewnić bezbolesną śmierć. To oczywiste. Umysł mówi poza tym, że w Polsce z przemysłu futrzarskiego żyje ok.60 tys. ludzi, że ten przemysł jest dla wielu jedynym źródłem utrzymania i że przynosi gigantyczne zyski państwu. Co więcej, jak mówi "Super Expressowi" dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej Jacek Podgórski, likwidacja branży, której eksport wynosi rocznie ok. 2,5 mld zł, będzie bardzo na rękę Rosji i Niemcom. Rosjanie skorzystają, bo przejmą nasz rynek, a Niemcy, bo ich firmy utylizacyjne działające w Polsce będą utylizować odpady z rzeźni, które w tej chwili zjadają zwierzęta futerkowe. A czy to przypadkiem nie PiS mówił o tym, że Polska za PO stała się kondominium niemiecko-rosyjskim? Muszę to sprawdzić. I teraz kluczowe pytanie, czy PiS, próbując zlikwidować prężny polski przemysł i zniszczyć życie 60 tys. ludzi, kieruje się dziecięcą naiwnością, czy też twórcy nowelizacji ustawy spotkali się z lobbystami niemiecko-rosyjskimi i po tych spotkaniach mieli na futra dla swoich kobiet. I tak źle, i tak niedobrze. Wycofajcie się z tej bzdury.