Trykanie baranów może doprowadzić w najgorszym wypadku do nieszczęść, które mogą śmiertelnie zasmucić pasterzy. Trykający, rozlewający się bunt jest niebezpieczny dla ładu, umiłowanego przez osoby strzygące barany z dużym osobistym zyskiem. Należy więc przede wszystkim pilnie obserwować trykaczy. Dziś już niestety nie zawsze można trykacza wyciągnąć ze stada i po prostu uciąć mu łeb. Dlatego też pilny pasterz ma na podorędziu subtelniejsze metody hodowli. Po pierwsze, korzystając z estetycznych, kupionych za dobre pieniądze megafonów, musi bezustannie wbijać do tych baranich łbów, że baranom jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej, tylko niech się nie wtrącają. Wszelkie niepowodzenia megafony – które trzeba ubrać w drogie, dobrze skrojone garnitury albo żakiety – mają natychmiast zrzucać na trykaczy.
ZOBACZ TEŻ: Hofman i spółka. Kolejne przekręty samochodowego trio?
Trykaczom można w skrajnych wypadkach zarzucać faszyzm, ale w zasadzie odchodzi się już od tego w hodowli – to bzdura szyta zbyt grubymi nićmi. Świetnie natomiast sprawdzają się komunikaty z megafonów, że trykacze chcą podpalić pastwisko i że mają różne choroby umysłowe. Bezustannie należy baranom wbijać do łbów, że trykacze muszą być nienormalne, bo przecież inne barany spokojnie i bezwolnie sobie przeżuwają. Baranom trzeba też zaszczepić poprzez megafony, że chociaż na przykład mają prawo do zbijania się w stado z jakiegoś tam powodu, to lepiej, żeby się nie zbijały, bo przecież zatroskani pasterze z magafonami najlepiej wiedzą, co jest dobre dla baranów, a bycie razem wcale nie jest. Zresztą jednostki trykające trzeba zohydzić wszelkimi możliwymi sposobami. Że brzydcy, że głupi, że ściągną głód i Putina. Barany trzeba też powolutku przyzwyczajać megafonami, że jak jakiś pasterz sobie coś weźmie, to nie jest to kradzież, bo kradzież to by była, jakby trykacz dotknął. I na koniec: nie wolno ustawać w wysiłkach hodowli baranów. Inaczej nie można będzie ich strzyc. A jak widać, można barany strzyc, i to do samej skóry, a w dobrej hodowli barany są z tego bardzo zadowolone.